Text 55 of 55 from volume: wciąż dziewczyna
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2015-06-08 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2640 |
otulam się nocy jedwabistym szalem
ciemności mą duszę i ciało oddaję
ledwie nagość skrywa uwalnia pragnienia
nie karci za śmiałość nigdy nie ocenia
rozplata warkocze niepokornych myśli
by miękko opadły i mogły się wyśnić
wolnością podsyca niespokojne żądze
namiętności płyną jak potoki rwące
parawanem czerni oddziela od światła
by się choćby iskra wstydu nie zakradła
do alkowy marzeń miłosnych uniesień
zanim krzyk rozkoszy spełnienie przyniesie
dyskretnie dzień wstaje i rozprasza cienie
po słodkich igraszkach gorące wspomnienie
niecierpliwie czekam znów nocy upojnej
bo kiedy zatęsknisz przyjdziesz miły do mnie
ratings: perfect / excellent
A gdyby tak jeszcze autor stosował wielkie litery i znaki interpunkcyjne, to byłaby pełnia szczęścia. Nie mogę jednak czynić z tego zarzutu, mimo że ta maniera mi się nie podoba.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
"wolnością podsycasz niespokojne żądze"
o pióro klasyka - prowadź! - niechaj błądzę
Z przyjemnością wielką :)
ratings: perfect / excellent
A na poważnie, to bardzo dobry tekst.
ratings: perfect / excellent
zagryź dolną wargę lub puść oczko mimo,
a wiedz, że przybędę lub... tylko się przyśnię.
mów tak do mnie jeszcze, mów jeszcze dziewczyno.
sam ;)
ratings: perfect / excellent