Text 11 of 30 from volume: Tam gdzie chmury zawracają
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2015-10-02 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2090 |
meandrujemy wzdłuż wybrzeża, wtapiając się w zbocza.
krajobrazy spływają ze wzgórz kaskadami
białych domków, zanurzonych w zieleni
tęczówek. niekończący się błękit pochłania spojrzenia,
długie jak fale. hotele stroją się w gwiazdki
i all inclusive dla nałogowo głodnych.
a my nie mamy nic oprócz wina, które trzyma poziom.
znowu tracimy pion i drobne. unikamy kątów prostych,
bawiąc się na okrągło.
dzisiaj jesteśmy tutaj, jutro tam.
dzikie jedwabniki przędą chwile.
śmiejemy się głośno i jeszcze głośniej kłócimy,
by za każdym razem wracać do siebie zza chmur
i krwią malować usta.
ratings: very good / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Wniosków wniosek: de nomine wolność jest tylko masłem-hasłem. Jak po maśle wszyscy jedziemy na tym samym wózku