Go to commentsWyspy niczyje
Text 20 of 61 from volume: Antidotum
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2015-10-21
Linguistic correctness
Text quality
Views2735

Odpływam myślami na wyspy niczyje, 

gdzie nawet kalendarz lat nie chce odmierzać, 

a czas się spowolnił do chwili szczęśliwej 

i błogo zmęczony przystanąć zamierza. 


To tu chciałbym poznać tajniki powstania 

Wszechświata i wiedzy zdobytej odkryciem, 

i co tak naprawdę horyzont przysłania, 

niesprawność umysłu czy z wiarą współżycie. 


A ona wskazuje na ścieżki do prawdy 

jedynej i słusznej, od wieków uznanej 

za pewnik przyjęty przez ojców oddanych 

tradycji pokoleń – oświecenie złamie. 


Tu wciąż kontempluję nad sednem istnienia, 

tak skrzętnie, od wieków, skrywanym przed ludźmi, 

by z obserwatora w stoika się zmienić, 

co w drodze poznania się jeszcze natrudzi. 


Ciekawość wymusza zadawać pytania: 

co było, co teraz, co jeszcze przed nami? 

Po jasną odpowiedź ku mądrym się skłaniam, 

cymeliom przez wieki od wiedzy steranym. 


Od lat uwięziony pomiędzy marzeniem 

o wyspach niczyich a chwilą, co znika 

w głębinach niewiedzy – umysłu nie zmienię – 

w następnym wcieleniu nadzieją handicap.


Zbigniew Jaszczyk

  Contents of volume
Comments (14)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Ty lepiej pouważaj sobie na uchodźców :P Szczególnie tzw. socjalnych, czyli - ekonomicznych! :P

:-D :-D :-D
avatar
Przeczytałem, ale skoro przeczytałem, to też się wypowiem. Piękny, sentymentalny, rytmiczny dwunastozgłoskowiec z rymami abab i wspaniałymi przerzutniami oraz doskonałą interpunkcją.
avatar
Ciekawość potrafi męczyć. Warto czasem na "wyspy niczyje" - bez myśli, ale nie bezmyślnie.

Dobry tekst.
avatar
I ja mam taką wyspę ale tam chcę odpocząć od zadawania pytań ...najczęściej i tak bez odpowiedzi. Piękna refleksja panie Zbyszku:) Pozdrawiam ze swojej wyspy:) :)
avatar
Aje* - człowiek chyba ma zaszczepione poszukiwanie prawd:)

bef* - nie boję się przychodźców*, zanim mnie znajdą...

janko* - zawsze Pan może komentować i oceniać, a jeśli coś będzie nie tak, będę poprawiał, oczywiście jeśli z tym się zgodzę.

lucius* - a da się to bez myśli? Aż taki bezmyślny nie jestem. haaaaa

atram* - zawsze zastanawiam się, skąd taki atram-entowy nick...
Dziękuję i pozdrawiam:)))
avatar
Wiersz i obrazek - piękne.
Wyspa jak marzenie - lubię klimaty znad Adriatyku.
avatar
Nie lubię żadnych wysp :] Nawet "Ausralii", w której nigdy nie byłam i do której się nie wybieram.

Także tych "Szczęśliwych", bo przez czyjeś wraże osaczenie przestaną być natychmiast "szczęśliwymi".

Kocham otwartą przestrzeń, zwłaszcza... step.

Kresową panią przecież jestem ;-)))

Do Autora z sercem na dłoni ;-) Oczywiście znikąd niewyrwanym, a toruńskim piernikiem :-D :-D :-D
avatar
"Z niczego" nie "znikąd": zwykłe przejęzyczenie :-)))
avatar
Zapomniałam dodać :))) Tu była / jest: Wyspa, czyli "MojaWyspa": doskonała poetka oraz wspaniała skromna kobieta. (Nad)wrażliwa na wszelkie niesprawiedliwe, czyli aroganckie uszczypliwości.

Gdyby była paskudna, to by się wyrejestrowała, a wtedy niektórzy z najbardziej dudniących użytkowników postradaliby pod swoimi tekstami komentarze... Lecz Danusia zabrała ze sobą wyłącznie wiersze; nowe - od czasu do czasu - podsyła mi mailem.

O Danusi przekleję niebawem do swoich "Recenzji i komentarzy". Ona po prostu jest tego warta :)))

Bardzo serdecznie :)))
avatar
Mam tę swoją małą wysepkę, ale Twoją z przyjemnością przemierzyłem. :)
avatar
cóż mogę dodać po tylu wspaniałych komentarzach...piszesz po prostu pięknie
avatar
Rozar* - dzięki za poczytanie:)

bef* - nijak Ci nie mogę dogodzić, jak nie magia*, to znowu wyspy nieszczęśliwe, tylko stepy i stepy:P
Następnym razem, jak bum cyk cyk poszukam coś o stepach:)
Poczytam "MojąWyspę" :)))

Kaska137* - dziękuję za odwiedziny:)

milren* - jestem w skowronkach:) Pani też pięknie pisze:)
avatar
Matka-Ziemia doskonale sobie radziła - i to przez bite miliardy lat - bez człowieka, który śmieciowisko, wyeksploatowaną nieludzko, spaloną ziemię i horrendalny bałagan tylko ze sobą przecież tutaj wlecze... Pan Mądry i pani Destrukcja rządzą na całego bez opamiętania, podcinając jedyną gałąź, na której tak wygodnie się wszak oboje rozsiedli.

Wyspy niczyje jako nasze antidotum (patrz tytuły)- co za przewrotne zestawienie! - to już ostatni skansen tamtej świętej Czasoprzestrzeni
avatar
Dzięki, za tę poetycką wyprawę na wyspy...
© 2010-2016 by Creative Media