prawdziwa - Publixo

Jak się cieszę, że namówiliśmy Ciebie na pozostanie :)
Świetny wiersz Milren, po to chyba wymyślono pralinki ale czasem większy niesmak pozostawiają niż gorzka czekoladka. Z radością i wielkim podobaniem :)

Pamiętam, jak kupowałem córce Raffaello. Aż stało się prawie rytuałem te nasze droczenie się przy ich dzieleniu. To była ta Twoja
"... porcją uczuć
co na chwilę karmi zmysły
aby uśmiech nagle wrócił..."

I do dziś je lubi, i nadal je razem kupujemy.

Przypomniałaś mi o tym. Dziękuję za piękny wiersz.
Pozdrawiam. :)

Jakoś za Raffaello nie przepadam [nie lubię kokosowych wiórek] ale pralinki wdzięczne... i subtelne :)))
Skonsumowana jedna, starczy na długie letnie popołudnie :)))
Ładny wiersz :)))

Bardzo serdecznie :)))

Pięknie, emocjonalnie i tak normalnie. O jakości tych frykasów się nie wypowiadam, gdyż z reguły nie jadam słodyczy. Kiedyś cukier krzepił, a teraz szkodzi.

Ten wiersz jest taki jak pralinki.Niewinny,słodki,przekorny,na ciało odporny i zabawny.

Refleksje osobiste... wielu ma podobne. Ładnie.

Dobrze móc Cię znów czytać, Milren. Pozdrawiam. ;)

W hołdzie wszelakim słodkościom. Umiaru sobie i państwu życzę :)
Pozdrawiam.

Author	milren
Genre	poetry
Form	poem / poetic tale
Date added	2016-01-18
Linguistic correctness
Text quality
Views	1821