Text 54 of 65 from volume: Ten świat
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2016-03-22 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2349 |
patrzysz w oczy swojej ofiary
nienawidzisz
choć nic o niej nie wiesz
ty zabijasz – ona modli się
modli się
za ciebie
jaki bóg każe ci zabijać
i dlaczego zasłania twą twarz
kiedy śmierć wymawia twoje imię
biegniesz z tłumem
błądzisz wśród obcych
upadasz zdyszany
jeszcze możesz się ukryć
na lotnisku zamglonym
w rozpłakanym metrze
na ulicy w ciemności
w szumie w bólu
ale już nie jesteś szahidzie
królem królów
gdyby jednak cud się wydarzył
i twój bóg życie ci zwrócił
co byś ludziom powiedział
gdzie byś wrócił
oni widzieli wyraz twej twarzy
już się nie boją odrazy
zginiesz
ratings: perfect / very good
Jest tylko jedna religia, która wciąż trąbi o świętej wojnie.
Co do PL - przywrócenie do życia i tak by go nie zmieniło, niestety.
ratings: perfect / excellent
Pytanie tylko: DLACZEGO??
Bandzior "nasz" krajowy niech sobie - za narodu milczącym przyzwoleniem - a niech tam! niech morduje dzień po dniu jak leci! Ważne, że mnie nie morduje!
Za życia średniego dziadka 70-latka w k/raju nad Wisłą pozbawiono nomen-omen życia 70 x 365 x 1 = 25.555 Polaków. I są to szacunki grubo zaniżone, bo bywały lata, kiedy liczba zabójstw przekraczała u nas 600 rocznie i więcej.
Który Wieszcz udźwignie literacko taką rzeź??
To dlatego szahidzi nie mają żadnych skrupułów moralnych. W swoim kraju są świętymi
Żeby skutecznie komunikować się z ludźmi, musisz używać nie swojego, a ich języka
Dobry uniwersalny odwieczny temat