Go to commentsKartofel i pyra
Text 61 of 89 from volume: M jak Milicz
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2016-10-28
Linguistic correctness
Text quality
Views2332

Kartofel i pyra


Nie przesadza się starych drzew,

lecz w życiu różnie się zdarza...

Więc wrastam w Milicza śpiew,

cóż, że niejeden odradzał...


W te przytulne zakątki.

Dawne i nowe swary.

Miejsc uroki i zalety.

Ludzi plusy i przywary.


Pośród życia fikołków,

niejeden kresowy kartofel,

a także poznanska pyra,

znalazła tu szczęścia dołki...

  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Przepiękny na wesoło z fikołkami wyobraźni pean na cześć ryzykownych przeprowadzek w siną dal nieznaną.

Rozumiemy już, czemu to ludzie, nawet na stare lata, jak te zebu garbate, migrują wciąż i wciąż - i wciąż.

Nie jeden Milicz Ziemią naszą Obiecaną
avatar
Dzięki Emilio za sympatyczny komentarz. W tym miejscu nie mogę oprzeć się wyznaniu, że wprawdzie nadal jestem związany z Miliczem,nie tylko myślami, ale moją kolejną ziemią obiecaną, jest ta bardziej znana, czyli Łódź. A całe moje życie, od pierwszego, wojennego roku, wiąże się z ciaglą zmianą miejsc i sytuacji.
avatar
To mamy podobnie; ja także wraz z Rodzicami już od kołyski wałęsałam się po pięknym tym świecie - i jeden Pan na Wysokościach wie, gdzie swe kostki zdrożone wreszcie w pokorze złożę :)

Inspirujące bardzo jest to w Pana twórczości, czyste tak w tonie, optymistyczne widzenie TEGO, CO JEST.
avatar
Szanowna Emilio, przepraszamm, ze dopiero dziś Twój komentarz ostatni dostrzegłem, cóż, starość i niesystematyczność oraz wałęsanie się,dają czasem takie rezultaty.
© 2010-2016 by Creative Media