Text 61 of 89 from volume: M jak Milicz
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2016-10-28 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2320 |
Kartofel i pyra
Nie przesadza się starych drzew,
lecz w życiu różnie się zdarza...
Więc wrastam w Milicza śpiew,
cóż, że niejeden odradzał...
W te przytulne zakątki.
Dawne i nowe swary.
Miejsc uroki i zalety.
Ludzi plusy i przywary.
Pośród życia fikołków,
niejeden kresowy kartofel,
a także poznanska pyra,
znalazła tu szczęścia dołki...
ratings: perfect / excellent
Rozumiemy już, czemu to ludzie, nawet na stare lata, jak te zebu garbate, migrują wciąż i wciąż - i wciąż.
Nie jeden Milicz Ziemią naszą Obiecaną
Inspirujące bardzo jest to w Pana twórczości, czyste tak w tonie, optymistyczne widzenie TEGO, CO JEST.