Text 37 of 117 from volume: Wierszyki
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2017-02-06 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2112 |
Otaczasz mnie
ramieniem
jak cierniową koroną.
Bezbrzeżny krzyk
dziecka ginie
wśród płaczu
niepokonanych.
Sercem patrzysz
jak kłębią się chmury
nanawiści i litości
naprzemian.
Warość twojego nieba
podnosisz do rangi
emblematów.
Jesteś dziełem
pomysłem Boga
i udręczonych dusz
nie kwiatów,
rozrzucanych wśród pól.
Nie ziarnem,
które siejesz
ani plewem
Samotnie idąc przez świat.
ratings: perfect / excellent
ratings: very good / excellent
A swoją drogą to bardzo dobry wiersz. Jednak potrafisz pisać, właściwie sytuując spacje. Trochę szwankuje interpunkcja. Brakuje przecinków w drugiej strofie po pierwszym wersie i w trzeciej po wersach pierwszym i trzecim, natomiast w trzeciej strofie zbędny jest przecinek po wersie czwartym. No i ostatni wers niepotrzebnie jest rozpoczęty wielką literą.
Podaję dla zainteresowanych link do zwrotów łacińskich,zresztą tak madrych,że nie ma mędrców,nad te oczywiste zwroty które muszą być stosowanew medycynie,prawie i literaturze,ale pobocznie,i w omawianej tak na gorąco wszędzie reformie edukacji.
w. 10 - nanawiści
w. 12 - Warość
Może wstaw drugi raz, bo wiersz ciekawy i mógłby tu być już w wersji dopracowanej.
ratings: very good / excellent
ziarno i plew,ale dopiero teraz widzę,że ma być plewy i ziarno-może być pojedyńcze.
Tak,to niemoc-do E.P.
Niebo nie istnieje, to iluzja z rozczepienia światła i efekty stymulowane przez nasz mózg, który tak interpretuje kolory naszymi oczami, ale nie musi istnieć niebo... wystarczy, że sami możemy je tworzyć. Każdy ma swoje niebo... niekiedy szare, jak codzienne życie, albo rozświetlone błękitem... pomyślności. Niebem trzeba umieć się podzielić, żeby dostać kawałek innego nieba.
Pozdrawiam.
?
w świecie, w którym wszędzie, gdzie nie spojrzeć dookoła, kłębią się chmury nienawiści i litości na przemian
??
I co zrobić z boskim darem wrażliwości poety, który od zawsze wszystko to widzi, całym sercem czuje - i grzmi
sobie a /dziewięciu greckim/ Muzom
?!
(patrz finalne podsumowanie)
To ty, który NIE JESTEŚ ni ziarnem, ni plewą, jakie sam wokół siebie /jak pies rzepy/ rozsiewasz
??
itd., itp., itd.
Do którego gatunku zaliczymy ten wiersz?