Go to commentsOd słońca wracam
Text 76 of 89 from volume: M jak Milicz
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2017-02-15
Linguistic correctness
Text quality
Views2098

Od słońca wracam


Krążek słońca

przeskakuje od czasu

do czasu

przez czas

lasu Pomiędzy drzew

szczeblami

grając świateł

smugami ostrymi

Czuję w skroniach

pulsującą krew

A słońce robi

do mnie oko

Balsam powietrza

wdycham coraz głębiej

bardzo głęboko

Nie skręcę w lewo

do Ostoi

gdzie polskie koniki

prawdziwe

Biegają wolno

na dziko

Przedefiluję przed

szeregiem szpitalnych

oddziałów po prawej

Nie przeczytam

czternastu tablic

na lewo

choć przykazań

nie unikam

także leśników

Może następnym razem

teraz im zasalutuję

myślami

Czy minęło mnie

choćby jedno auto

nawet nie pamiętam

nie warto


  Contents of volume
Comments (9)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Spacer dotleniający ;-)

:-)))
avatar
Te czternaście tablic to odniesienie do czego?
avatar
Człowiek jest częścią natury, stąd refleksje... samochód jednak jest tylko wytworem człowieka i chociaż na jego pożytek, ale jako zmora natury.
Ładne dywagacje duszy podczas spaceru.
Pozdrawiam.
avatar
Chociaż nasze nogi same drepcą własną wąską trajektorią - głowa i serce wynoszą nas w bezkresy łąk Wszechświata :)
avatar
Dziękuję za życzliwe komentarze i oceny. Tablice,o które pyta miła anettula, do których może jeszcze wrócę, jak się uda, którymś kolejnym wierszem, to popularno-naukowy wytwór naszych leśników, dla wchodzących do lasu laików.Przepraszam za rym. Zobaczę, może się przyda.
avatar
Ja się ma zamiar na rower jutro wybrać,ale nie wiem,czy pogoda dopisze,mam nadzieję:)
avatar
Anettulo, dzięki za zajrzenie, życzę jutro i nie tylko, dużo tlenu i mało smogu na rowerowej eskapadzie.
avatar
Dzięki,tego mi potrzeba-tlenu.Pozdrawiam:)
avatar
Radzę więc anettulo codzienny spacer do lasu i jak najdłuższe wyjazdy nad Bałtyk, np. na kilka miesięcy w roku.
© 2010-2016 by Creative Media