Text 33 of 213 from volume: międzyczas
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2017-03-25 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2281 |
dzisiaj się w białym puchu wytarzaj
i przestań czekać na mroźną zimę
zapiórkuj pokój i fruń pod sufit
i spadaj wolno jak upominek
zapakowany przezroczystością
tego co przecież nie można dotknąć
i nawet w oczach figlarny uśmiech
jakbyś naprawdę miała się przyśnić
kiedy dasz nura w białe szaleństwo
i sen przykryjesz puchową chmurką
spadnę na ciebie w aksamit włosów
i dotknę w usta lekko jak piórko
ratings: perfect / excellent
Nie mój wprawdzie wiersz, ale mimo to jestem bardzo ciekawa Pańskiego uzasadnienia ;)
ratings: perfect / excellent
Dziękuję wszystkim za komentarze i za czytanie.
ratings: perfect / excellent
dziewczyno cudna, jak frazes pusta,
choć wszystkie dzieci przecież to wiedzą,
jakie krasnalki pod miedzą siedzą.
i ust twych dotknę lekko jak piórko
(patrz pięknej tej bajki onamudajki - cytuję z pamięci)
Dlaczego tak trudno napisać coś, co ma tzw. ręce i nogi, o czymkolwiek - a już zwłaszcza "O miłości"??
Bo sztuka - w tym literatura (nie mylić z makulaturą) - NIE MOŻE BYĆ konfabulacją??