Author | |
Genre | humor / grotesque |
Form | prose |
Date added | 2017-05-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2266 |
Tadeusz
- Pan Tadeusz.
- Tadeusz chyba? A nie, pan?
- O „Panu Tadeuszu”, Mickiewicza, nie słyszałaś?
- Wiem, to poezja, wiersze takie, nudne.
- A Mickiewicz, to pewnie żołnierz wyklęty?
- Głupek. Wtedy nie było żołnierzy.
- A co było?
- Przecież to siedemnasty wiek. Rycerze byli. Mickiewicz to romantyk.
- Aha, to rycerze byli romantyczni?
- Czasem. A czy, ty wiesz, że Mickiewicz pisał wiersze z „natury”? Na przykład „Dziady” - czytałam, to o paleniu czarownic.
- A, to faktycznie musiał być ciemny wiek.
- Sam jesteś ciemny. Siedemnasty mówiłam.
- A jak palili te czarownice?
- Normalnie. Rozpalili ognisko, a potem je wrzucali kolejno do ognia. Na koniec tańczyli, ale więcej szczegółów to już nie pamiętam. To dawno było.
- No tak, w siedemnastym wieku.
- Gdzie? W zeszłym tygodniu czytałam.
- Znaczy, czytałaś o dawnych czasach.
- Niby tak, ale aż ciarki czułam, jakby to wczoraj było. Szkoda tego Tadeusza.
- A co, jego też spalili?
- Nie, on zginął od działa.
- Nam strzelać nie kazano.
- Wiem, to był zamach. Kula armatnia urwała mu nogę, a potem wykrwawił się na barykadzie. Czekaj, jakie on nazwisko miał?
- Sowiński.
- No i widzisz, tylko restauracja po nim została: „Sowa i przyjaciele”.
- I ośmiorniczki, we czwartki na obiad. Tyle zostało z kultury i sztuki.
ratings: very good / excellent
Zwyczajowo trochę potknięć interpunkcyjnych. Zbędne przecinki przed: pan, Mickiewicz, to pewnie, ty wiesz. Brak kropli na końcu zdania oraz rozpoczęcie kolejnego zdania małą literą.
ratings: perfect / excellent
;)
ratings: perfect / excellent
Sam Różycki przewraca się w grobie