Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2017-05-12 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 2559 |


Muzyka: hantell, `Roads in Winter`
POSPOLITOŚĆ
tracę pejzaże rutyna powozi
wykrochmalone postronki i lejce
schemat otępia rygor uspokaja
ściskam minimum nie stać mnie na więcej
grzebię w klepsydrze próby do niczego
o monotonię świadomość zahacza
śnieży popiołem wymarzają iskry
zbyt powierzchowna pasja pogrzebacza
zarósł kominek palenisko mrozi
szaleństwa czekam juliański zawadza
jakże przekonać opornego starca
że ja nie `Ludów` ale dorożkarza
nagłość zachęcam możliwymi czary
mową kadzideł na barda fajerce
ustąp waszmości - żywiej! choć dla siebie
wiesz jak cię zdobi wiosna w butonierce