Text 34 of 37 from volume: przemyślenia
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2017-05-25 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1756 |
Rozwój cywilizacyjny stał się fetyszem
guasi religią , mamona gwarantuje
większe możliwości
cena wielka - stres , depresja i rak
zżera umysł i kości.
zaraza frustracja przechodzi na inne osoby
zamiast szczęścia doprowadzają się
do stanu rozpaczy, pytanie -
dlaczego ?
niech mądry wytłumaczy
dlaczego działają na własną szkodę ?
doprowadzając do upadku społecznego
dla tych co chcą być a nie tylko mieć
ratings: perfect / excellent
Amerykanie - ten wyluzowany pragmatyczny wielki duchem naród - potrafią się śmiać z samych siebie.
Polacy - to jak nie same Cypriany, Konrady czy Lechy, to święte Genowefy i Matki-Polki. U nas taki wyścig dzisiaj - to być... albo bić
/jej/ cena wielka stres depresja i rak
(patrz pierwsze wersy)
ale...
nikogo z nas tak czarny finał nie zniechęca, bo przecież my-Polacy jesteśmy nie do zdarcia - i tyle mamy jeszcze "żyć", jak u Spiderman`a czy innego jeszcze Iron Man`a
to w efekcie jo-jo eurosieroty... i lawinowy rozrost oddziałów zamkniętch
już nie tylko w Tworkach k. Warszawy czy na Srebrzysku w Gdańsku albo na Broniewskiego w Szczecinie itp., itd.
(vide nagłówek i tekst)
- to stare i bardzo mądre polskie porzekadło.
Co ono dzisiaj oznacza?
To, że im większy twój pałac /stan posiadania/, tym w nim ciaśniej i tym mniej prywatności dla ciebie, a zagrożenie życia skoków rośnie. Biała Dama na każdym zamku to nie metafora
Przeczytajmy końcową dedykację
(patrz tekst)
A co jest mądrego w tym, że zamiast żyć w piętkę gonisz??
zagrożenie życia SKOKOWO rośnie