Author | |
Genre | prose poetry |
Form | prose |
Date added | 2017-07-07 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1922 |
Najokropniejszy widok w autobusie, ktoś siedzi naprzeciw i żuje gumę do żucia.
W uszach słuchawki, nos utkwiony w telefoniczny ekran.
Przejeżdżamy obok katedry, niby nic. Świat zobojętniał.
Najlepiej wysiąść w porę. Może grozić kalectwem, lub utratą życia.
Facet wyjmuje szminkę, odkręca. Rzecz ma się w autobusie. Są takie miejsca naprzeciw i smaruje usta. Wykonuje(ustami) Ruchy jak kobieta. Obrzydliwe!
-Mówię, co ty robisz!
-No co? Żeby nie pękały.
Poeci i inni opisują tak:
Piersi miała krągłe, sterczące. Czyli stożkowate. Gdyby opadły na brzuch, przyjęłyby kształt elipsy, lub owalu.
Ciekawe jakie ma sutki. Duże kropkowane ze szczytem słonecznym i wokół gwiazdeczki.
Patrzyłem tak na nią i ona wyczuła mój wzrok.
Zadziwiająca historia, że kobiety wiedzą , gdy ktoś na nie patrzy.
Chyba cecha wrodzona.
Podeszła do mnie, na przystanku było kilka osób.
-Dlaczego pan mi się przygląda, powiedziała.
-Chcę określić, jaką jest pani figurą geometryczną.
Podjechał autobus, wsiadła.
Pokazała mi palec środkowy. Obrzydliwość.
To są migawki dnia dzisiejszego.
Ciche domykanie.
ratings: perfect / excellent
Może to: adekwatnie zachowujesz się jedynie wówczas, kiedy trzymasz się - ściśle i kurczowo - społecznie akceptowalnych wzorców zachowań. Wystarczy jednak w tych twoich zachowaniach małe odchylenie od obowiązującej tzw. normy, byś stał się obiektem powszechnej nieżyczliwej uwagi, niewybrednego komentarza, a nawet ataku.
Kongruentny - w tym ujęciu tutaj - to ironia