Go to commentsdefekt
Text 221 of 255 from volume: stopniowo
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2017-07-13
Linguistic correctness
Text quality
Views1764



http://www.wallpaperup.com/



podpieram się słowem 

to jak znać dobro odbite w kałuży 

lub dziań bez nocy 

gdy okupuje zmęczone oczy


ślepy traf przebiega drogę 

polami z wystrzępionych chmur 

z których każda nosi inne imię 

po przodkach ukrytych w zachmurzeniu


śnię gdy dotykam inaczej 

światło jest miękkie przewodzi ciepło


z wielkiego akwarium wybrałem jedną 

złotą rybkę która wciąż umyka 

poza wszelkie poznanie


  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
"Chmur ---> zachmurzeniu". Podmieniłabym na "obłoki".
Cudna ilustracja :)))
avatar
Dzień-a ilustracja piekna,ale nie oddaje rzeczywistości w tym wierszu,chyba,że to jest sen.
avatar
"Podpieram się słowem" - kapitalna metafora - z marszu wprowadzająca nastrój wcale nie tęczowy; tutaj w wierszu wskazuje na ułomność opisywanej chwili, która przecież wciąż trwa (wszak my - żywi nie znamy w realu tak naprawdę chwil, które by się skończyły... chyba że w momencie konania, kiedy pewnie najlepsze wiersze właśnie się piszą).

Podpieramy się słowami - wszyscy my, "jak tutaj nam stoi" :)

To drugie dno tej przenośni kryje się w tym, że język nasz ludzki - na całym świecie tak bogaty - w powszednim użyciu jest jedynie w ułamku wykorzystywany :( Nie znamy swojej własnej polszczyzny (greki, suahili etc.) Co ciekawe, statystycznie to kobiety MÓWIĄ lepiej i barwniej; zasób leksykalny średniego Adama to 1/3 tego, czym na co dzień dysponują szan. Panie, zapewne dlatego biedni częściej też muszą się tym słowem podpierać :)
© 2010-2016 by Creative Media