Go to commentsJego emanacja
Text 28 of 255 from volume: Czarcie kopyto
Author
Genrehumor / grotesque
Formprose
Date added2017-11-03
Linguistic correctness
Text quality
Views2091

Jego emanacja



Suweren gada, że już żaden POwiec nie wygra w Polsce wyborów. Tylko ością, ta pierdolona... Warsiawa. Dobra zmiana nie ustaje w wysiłkach i kombinuje w temacie stolicy. Nie pomagają komisje, kampanie antysądowe, ujawnianie afer, manipulacje ordynacją wyborczą. Sondaże drwią bezczelnie. Otóż z Warsiawią jest tak, jak z teatrami, w których konieczna jest wymiana publiczności – tam trzeba wymienić mieszkańców! Przesiedlić krawaciarzy na Podlasie, a do stolicy nawieźć słoików. Najlepiej z Galicji. To taka dziedzina, która jest w całości za dobrą zmianą. Tylko Warsiawiak galicyjski daje gwarancje wygranej bitwy o stolicę. Inaczej we Warsiawie wygra każdy, tylko nie pisowska kukła.


Suweren wie, że resortowe dzieci, potomstwo ubeków i sekretarzy, lewactwo i wszystkie podzbiory gorszego sortu skupiły się w stolicy. Dlatego jest tam tak źle. Najgorzej w całej Polsce, która obecnie rozkwita, wydając aromat cudny niczym Gwiazda Szeryfa ( Stapelia). Właśnie we Warsiawie, emanacja suwerena musi się okresowo odgradzać barierkami od rzeczywistości, której nie podobają się comiesięczne wytryski emanacji. A przecież ona tryska prawdą! Pardon, dochodzi do prawdy, tryskając na wszystkie strony. Jego emanacja kwa kwa!

  Contents of volume
Comments (7)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Z tym przesiedleniem to całkiem dobry pomysł. Wystarczy tylko sięgnąć do powojennych doświadczeń, kiedy z Galicji przesiedlano Łemków i inne psubractwo na zachodnie i północno-zachodnie rubieże.
Odrobinę przeholowałeś z przecinkami i zbędną spacją po nawiasie otwierający, ale niech tam.
avatar
Emanacja Suwerena i Sejm już chce ogradzać i odgradzać... na wszelki wypadek, gdyż łaska Suwerena na pstrym koniu jeździ.
Prawidłowo winno być "warsiawiak" (zapis małą literą), ale może tak chciałeś, pisząc "inną mową"? Jak Janko przymknął oko, to i ja przymknę, niech tam ;)
avatar
Z Warszawą jak z teatrami - ciekawy pomysł z wymianą publiczności.
Uważać trza jeno, aby sie nie zbiesili.
avatar
Coś mi się wydaje, że słowo "kryptoreklama" zostało użyte w niewłaściwym znaczeniu. Kryptoreklama to przecież ukryta, zaszyfrowana reklama (od kryptologii).
avatar
Arsenie, owszem, w publikacjach o charakterze niereklamowym.
Ale wynika z tego, że to tam, gdzie człowiek nie spodziewa się reklamy, a zatem jest to ukryta reklama.

Oto inna definicja (z wikipedii), niesprzeczna z tą z SJP, ale obszerniejsza:

Kryptoreklama – ukryta działalność reklamowa wiążąca się z uzyskaniem przez dziennikarza bądź redakcję korzyści majątkowej lub osobistej od osoby bądź przedsiębiorstwa dążących do zamieszczenia przekazu reklamy sprawiającego wrażenie obiektywnej, redakcyjnej informacji. Polega to na służącym celom reklamowym lub promocyjnym przedstawieniu w słowach lub obrazach towaru, usługi, nazwy firmy, działalności przedsiębiorców, prezentujących w sposób wprowadzający w błąd odbiorców przekazu, co do jej charakteru, celu i przeznaczenia. Przykłady kryptoreklamy:

eksponowanie bannerów reklamowych w przekazie telewizyjnym, podczas transmisji z wydarzeń sportowych, kulturalnych i innych; eksponowanie logo
prezentowanie firmy lub jej wyrobów w sposób podkreślający pozytywny wizerunek
zachęcanie do nabywania produktów określonej firmy
korzystanie z materiałów promocyjnych producenta
avatar
Szkoda, że pomnikowy poeta nie doczytał się też w wikipedii, że "Kryptoreklamą określa się utajnioną działalność reklamową", czyli reklamę zakamuflowaną, czyli reklamę ukrytą. Warto zajrzeć do pojęć kryptonim i kryptologia, by zrozumieć tę prostą etymologię.
avatar
Dziękuję wszystkim za lekturę i komentarze. Specjalne podziękowania kieruję Arsene, który poprowadził warsztaty na których usiłowano zdefiniować zakazane słowo: kryptoreklama.
© 2010-2016 by Creative Media