Go to commentsZANIECHAJCIE SYNKOWIE
Text 192 of 236 from volume: Sami swoi
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2018-01-05
Linguistic correctness
Text quality
Views1645

 


ZANIECHAJCIE SYNKOWIE


jestem który jestem pół żartem pół serio

dla przyjaciół koniak dla smętnych samogon

warszawska bezczelność odpolszczony gryzoń

utrapienie dupków kornik za komodą


zanim wuj za wujem wypali z haubicy

wykastruję śmiałków pompowanym butem

wytargam za lonty nasikam w pakuły

trzasnę spod ogona satyrycznym śrutem


dotarło przesłanie mierni kaznodzieje

żegnam bez urazy póki surdut czysty

jam europejska flądra bez kagańca

nawracajcie płaszczki fetorem znad Wisły



  Contents of volume
Comments (3)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Wszystkie te 3 strofy - to narracja wiecznego outsidera, dobrowolnego banity, skazanego na dozgonną tułaczkę - człowieka, który NIE MOŻE żyć w swoim własnym kraju wcale nie dlatego, że jest tam prześladowany czy ścigany listem gończym, a dlatego, że mentalnie kompletnie nie identyfikuje się ze swoimi ziomalami, czując się wśród nich jak kosmita z Melmac.

Kosiński, Gombrowicz, Zofia Kossak, Herling-Grudziński, Wańkowicz, Miłosz - plus cała setka innych jeszcze nazwisk - oto lista znanych, często wybitnych polskich pisarzy i poetów XX w., którzy wybrali życie na emigracji, bo w swojej Ojczyźnie nie było dla nich miejsca i w tej swojej dookoła polszczyźnie psychicznie się dusili.

Nie znamy tego typu statystyk z ostatnich dekad, co nie znaczy, że ten exodus się nie nasilił. Listę tych kolejnych "uchodźców" spisze następne pokolenie
avatar
jam europejska flądra bez kagańca

(patrz końcowe wersy)

Czym jest opuszczenie wolnego kraju, jeśli nie aktem wolności??
avatar
nawracajcie płaszczki fetorem znad Wisły

to w tej narracji sarkastyczny zwrot do rodaków - i kropka nad "i".

Nie da się żyć tam, gdzie nie ma czym oddychać
© 2010-2016 by Creative Media