Go to commentsKiedy?
Text 10 of 31 from volume: Moje takie tam...
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2018-01-23
Linguistic correctness
Text quality
Views1485

Starość przyjdzie wtedy,

gdy zamiast perfum,

będę dostawać ciepłe skarpety.


Z szuflady zniknie szminka,

na stole nie znajdę róż,

tylko kupione w aptece leki.


Lód nie zadźwięczy

w szklaneczce whisky,

nie zaczerwieni się w lampce wino.


Gdy wtulę się w stary fotel

i będę zastanawiać,

czy warto iść z tobą do kina.


Starość przyjdzie wtedy,

gdy zacznę się zaprzyjażniać

z czekaniem na nieuniknione.

  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Cześć Ruda, wiersz piękny i bardzo prawdziwy. Znakomity klimat jeszcze nie smutek, ale przewidywanie jego nadejścia. Mam tylko jedno, trochę nie pasuje mi do całości przedostatnia zwrotka i niekonsekwencja w używaniu znaków interpunkcyjnych. Pozdrawiam, Bajka. :))
avatar
Pozwolę się nie zgodzić z takim planem na resztę część życia. Trzeba przyglądnąć się Naturze, żeby zrozumieć sens przemijania i odnowę. Nigdy nie będzie już takich samych kwiatów, jak w zeszłym roku. Nie będzie takich samych jabłek w sadach, a i nawet dzień nie jest podobny do dnia.
Kiedy lato bierze wiosnę w ramiona, nie myśli jeszcze o jesieni, ale kiedy pustoszeją sady, jesień bez pytania zagląda nam w okna. Czyż nie jest piękna, kolorowa, a przy tym refleksyjna, jakby szukała śladów lata pomiędzy jeszcze nieprzebarwionymi liśmi, a trawą usłaną nieuchronnym umieraniem? Czy zima, kiedy skrzy się po polach i rzeźbi nagie drzewa, szroni okna i gałązki stroi w geometryczne cuda, czyż nie jest piękna? Podobnie jest z ludźmi. Piękno można odszukać w każdej porze swojego życia, pod warunkiem, że wcześniej się o tym pomyślało... że jest ktoś, kto kocha i być kochanym umie, kiedy tysiące wspomnień tworzy warkocze życia, które przeplatamy między malinową herbatką przed kominkiem i ciepłym kocykiem, a pomarszczone dłonie szukają innych takich samych, na których życie rzeźbiło świat tych dwojga i potrafią spojrzeniem ze sobą rozmawawiać. A nawet gdy przyjdzie nam samotnie pod kocykiem wygrzewać myśli i wspomnienia, to też nam uśmiech wymaluje usta, a każda zmarszczka mądrością przemówi do lustra. Starajmy się wtedy być blisko ludzi, umieć ich słuchać i mówić do nich, żeby też słuchali. Organizować sobie życie w uniwersytetach trzeciego wieku i jak najmniej być samemu. Dzielić się swoją mądrością i uczyć się jej od innych. Czyż to nie jest piękna jesień i zima naszego życia, które tylko raz nam dane we wszechświecie? Jeżeli sami się to nie zatroszczymy, to wtedy samotność nas ogarnie i życie powoli straci sens, a przecież każdy dzień można przeżywać, jakby nie miało być jutra.
avatar
ja wiem, że obok nas istnieje wiele odcieni piękna.
O tym czy jesteśmy starzy, nie będzie decydować liczba lat tylko to, czy będzie nam się chciało.Można mieć -dzieści lat a w duszy być starcem.To my decydujemy, czy przyszła już starość.
Przemijanie jest nierozłącznym elementem życia ale
o tym czy chcemy przeminąć, zanim skończy się "bal",
decydujemy sami.
avatar
na stole nie znajdę różu.
wiersz nastrojowy,bardzo prawdziwy,róż to jednak także kwiat,życie odchodzi i przychodzi jak narodziny i śmierć -30 i 3.
© 2010-2016 by Creative Media