Text 3 of 4 from volume: Wiersze wybrakowane
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-01-27 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1287 |
Szmery, szelesty, podzwonienia
Czas tnie sekundy, stal mokra czyni robotę
W ogrodzie szarym od słoty.
Taniec gumowych stóp, ślady poślizgów nerwów
I cięcie i wzięcie na siebie ciężaru
Oddania całego koloru.
W oddali warkot, w pobliżu trzask
Czy zdąży, czy szybszym będzie od myśli pogoni
Czy będzie mu wybaczone?
Bukiet na przeprosiny lustro odbiło
I... nie tylko...
Nie tylko szkło przytuliło...
Bukiet, który był we flakonie i nie tylko temu wazonikowi było dane kwiatki przytulić, a lustro to zarejestrowało.
Pozdrówka
ratings: perfect / excellent
Oszałamiająca bardzo nowoczesna w wyrazie liryka