Go to commentsSześć Lat , Sześć tysięcy kłamstw
Text 5 of 9 from volume: Myśli Pisane Czarną Klawiaturą
Author
Genreprose poetry
Formprose
Date added2018-02-12
Linguistic correctness
Text quality
Views1233

 

Autor : Robert John 

 

W dłoniach szklana do połowy wypełniona whisky , odpalony papieros tli się w ciemności tego miasta , dym niczym ulotny zapach Twój znika w czeluści tego miejsca ... w głowie miesza się skład nikotyny i alkoholu mój umysł pobudzony używkami pisze następny rozdział życia ... w żyłach jeszcze tłoczy się toksyna którą mnie zatrułaś lecz me serce bija mocno pompując tą mieszankę która już mnie nie karmi a mój umysł choć niezdrowy filtruje z każdą sekundą mą czarno-czerwoną krew... nie wiem kiedy nie wiem jak mój umysł zatrzymał rozsądku zmysł , możne to serce moje zbyt banalnie zaczęło biec w kierunku twym ... a może nie odporny rozum mam więc głupcem mogę nazwać się ...  

 

Myślisz rozpacz mówię nie ... Myślisz żal mówię nie ... to czyste myśli mej duszy tak ... o tak tyle lat bujdy smak poznawszy ... mym sercem łatwo było manipulować... grą uczuć , grą słów ... grą igraszek i zachcianek ... jak mgła która wiecznie trwa otuliłaś mnie ... całego ... szczelnie bezlitośnie wiedząc że ... miłości brak pustka w Tobie bo jak to możliwe niewykonalne by kochać mnie i kochać go ... mamy serca jeden dzwon .... który być powinien słyszany przez jeden jego ton ... tyle słów tyle kłamstw , spojrzeń mrok ... udawanych chwil ... co sekundę nadzieja karmiona Twoim smakiem Twoim narkotykiem .... błąd nad błędem , że me Serce zaczęło bić dla Ciebie ... zobaczyłaś to odkryłaś ... wiem dawało to przyjemność niczym źródło czystego uczucia ... moich pokładów miłości czułości ... nieograniczonej wrażliwości ... wsparcia zrozumienia moc ... nie będąc szyderczy lecz to wszystko iluzją było z Twych oczu ust słowa wypowiedziane , moje serce było zalewane ... wypełniony zapewnieniami jak czeki bez pokrycia słowa ... uczucia z Twojej Strony to tylko wyrazy wypowiedziane .... o Prawdziwej Miłości śmiem twierdzić , że nie wiesz zbyt dużo .... zbyt wiele Cierpienia wokół rozdajesz ... Me rany szybko się goją a blizny niech zostaną by mi przypominać smak fałszywego falsyfikatu .... bo okres tego banknotu już skończony , można tylko zrobić jedno odpalić płomień nad nim i jakże szybko spalony .... już nie przedstawiający żadnej fałszywej wartości... falsyfikat sześciu lat , falsyfikat sześciu tysięcy kłamstw ....

  Contents of volume
Comments (1)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
To rodzaj zapewne listu, tworzonego techniką "dialogu w formie monologu", gdzie milczące nieobecne kobiece "ja" istnieje tylko jako apostrofa.

Że to chodzi o niewysłany, jeszcze w brudnopisie nawet chyba list, utwierdzają nas nie tylko zamierzony chaos myślowy i uczuciowy głównego bohatera (narratora) na huśtawce od płaczu po tryumf rozsądku nad własnym bolejącym rozdartym sercem, lecz także pisane z czcią zaimki Twa, Twej, Tobie, Ciebie itd.

Przesłanie tekstu jest takie (??) może: nasze nietrafione wybory damsko-męskie potrafią się położyć głębokim cieniem na całe lata (często na całe życie) na naszym osobistym szczęściu i emocjonalnym dobrostanie.

Skoro w "liście" mamy już diagnozę, następnym krokiem powinno być...
© 2010-2016 by Creative Media