Text 22 of 54 from volume: Łódź się
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-02-14 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1951 |
Jedyny, jedyna
Julianowska, Zgierska,
zaułek, choć lesisty, szary,
pośród zabudowy niskiej.
Nad miastem chmury.
Aura jesienna, ponura.
W gęstej szarości, z daleka...
Wielki kapelusz...Grzyba?
Jakby czekał
na okazję jakąś?
Na człowieka?
Co go z pośród drobnicy liściastej,
jedynaka w świat poezji zabierze?...
Bliżej podchodzę...
Na grubej, może stuletniej pnia nodze,
sosna stara, ze ściętą koroną,
od góry wygładzoną.
Przypomina wielkiego grzyba.
Szarego koźlarza.
Jak to z różnymi, starymi, bywa...
Jednego tu, jedynego...
,
ratings: perfect / excellent
Wielki kapelusz...Grzyba?
Jakby czekał
na okazję jakąś?
Na człowieka?
Co go z pośród drobnicy liściastej,
jedynaka w świat poezji zabierze?..."
Piękny wiersz, a. Motyw grzyba, człowieka, starości, samotności i w tym poezja.
Oby ten człowiek był dobry. Bajka.