Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-02-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1593 |
THE ROOT
kto się warszawskim pyłem delektował
ujeżdżał cycki tramwajowej floty
wypalał ścieżki do Mirowskiej Hali
za mostem Getta pozdrawiał wykopy
ziemne zalążki betonowych klatek
dla wiejskiej zmiany za `Żelazną Bramą`
kogo woźnica pozdrawiał jak kumpla
ściskając rączkę grabą spracowaną
tego przewrotność podmiejskich orczyków
głuche kłapanie zużytych siekaczy
obchodzi tyle co pryszczata zawiść
bo moich przodków - zrozumcie rodacy!
Bóg przed wiekami skierował w te strony
chronił w podróży nie doświadczał głodem
przycinał pędy uszlachetniał drzewo
jak Chrystus winem galilejską wodę
ratings: perfect / excellent
Roots Bloody Roots. My roots. Jesus wept.
https://www.youtube.com/watch?v=F_6IjeprfEs
"Modlę się
Byśmy nie musieli się zmieniać
By nasz sposób na życie był bezpieczny
Wszystko czym chcemy być
Popatrz jak nam odwala"