Go to commentsDokąd zaprowadził złodziej beja. Liczby na złamanie karku
Text 212 of 246 from volume: Z ATLASEM POCZĘTE
Author
Genrehistory
Formblank verse
Date added2018-03-21
Linguistic correctness
Text quality
Views2089

Wczesnym rankiem w skwarny dzień

5 lipca 1881 r.

po wspinaczce na skaliste wzgórze takie,

jak wszystkie inne,

cmentarny złodziej z dziada pradziada imieniem

Abd-el-Rasul,

człek tak prosty, że bardziej się

nie da,

przystanął wreszcie i wskazał Brugsch-bejowi

kupę zwykłych kamieni, mówiąc:

- To tu.


Po czym zaczął je chudymi rękoma

odsuwać,

a wówczas oczom obecnych ukazał się w skale wąski na chłopa

ciemny otwór.

Brugsch-bej przepasał się swoją liną, przytroczył drugi jej koniec

do osła

i osunął w głąb szybu. Kiedy po 11 metrach znalazł się

na dole,

zapalił w mroku swoją pochodnię, a wtedy w jej niepewnym,

pełgającym świetle...


ostrożnie stąpając pośród rozrzuconych w nieładzie

niezliczonych kosztowności i świetnych

bogatych sprzętów...


nagle

przed sobą ujrzał

wielki sarkofag z napisem hieroglifami


S-e-t-i     P-i-e-r-w-s-z-y


zaś za nim

z ciemności

wyłaniali się kolejno

odarci z majestatu

najpotężniejsi władcy starożytności, a wśród nich

między innymi...


Ahmos Pierwszy (1580 - 1555 p.n.e.)


Amenhotep Pierwszy (1555 - 1545 p.n.e.)


Tutmos III (1501 - 1447 p.n.e.)


Ramzes II Wielki (1298-1232),

na którego dworze wychowywał się podrzutek

Mojżesz...


Emil Brugsch-bej zaczął liczyć splądrowane mumie

wielkich faraonów nieśmiertelnego Egiptu...


Pierwsza,

druga,

trzecia...

szesnasta...

21...

39...


Doliczył się 40.


20.03.2018


  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Czekam na ciąg dalszy .
avatar
Nie ma ciągu dalszego w tym sensie, że coś więcej napisałam na ten temat :( To zamknięta całość.

O dalszych perypetiach sprzed trzech tysiącleci czterdziestki faraonów, prof. Emila Brugsch-beja i o tym cmentarnym złodzieju Abd-el-Rasulu można sobie poczytać w każdej publikacji, poświęconej archeologii w Egipcie.

To wciąż te same, otwarte i ponure karty historii starej jak świat... które niczego i nikogo nie uczą.

Czy może inaczej: uczą, ale tylko złego! Czym innym jest bowiem żerowanie na trupach??
avatar
Dzięki Emilio za chwile wielkich emocji historyczno-archeologicznych.
avatar
Wszystkie nekropolie świata tak mają: nie ma żadnych świętości, i najbogatsze grobowce od tysiącleci bezkarnie do dzisiaj są plądrowane przez wszelkiej proweniencji złodziei. Co zrobił z tym swoim "odkryciem" niemiecki profesor Heinrich Brugsch? I jakim cudem już w połowie XIX wieku powstało muzeum egipskie nie w Egipcie a w... w Berlinie wraz z tego muzeum logo - zapierającym dech w piersi bezcennym popiersiem Nefertete i tysiącami innych unikalnych artefaktów, wywiezionych prosto z rabunkowych wykopalisk Egiptu?!
avatar
Mała korekta: tekst mówi nie o prof. Heinrichu Brugsch`u, a o jego synu, Emilu. Muzeum Egipskie w Berlinie powstało za czasów napoleońskich /w 1828 r./
© 2010-2016 by Creative Media