Text 7 of 138 from volume: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-03-25 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1798 |
śni się ciepło, lgną do siebie
dłonie, palce, myśli, głosy,
skrzące oczy - żywy płomień -
ten pod mostkiem chce się nosić.
a tymczasem zimno chwyta
w ciasny uścisk, w kleszcze z lodu.
i nie pytaj mnie, nie pytaj
o ten klimat. bez powodu
i bez związku wdarł się w przestrzeń -
zwyczaj? dopust? splot przypadków?
to istotne, że wciąż śni się,
skleja rzęsy. więc na palcach,
by nie budzić, nie rozproszyć:
głodu dłoni pod żebrami,
oczu, głosów. jesień. w piecu
................. trzeba palić.
Ale fajnie, że sie spodobal :)
ratings: perfect / excellent
Z Twoich "ust"... Miło... :)
Jedną z najważniejszych potrzeb jest potrzeba akceptacji i miłości. Bez niej jesteś suchym liściem, tam i siam niesionym przez porywiste wiatry (patrz tytuł poetyckiego zbioru)
ratings: perfect / excellent
ten pod mostkiem chce się nosić
a tymczasem zimno chwyta
w ciasny ucisk
(patrz kolejne wersy - cytat z pamięci)
i taki niekochany, nikomu niepotrzebny żyjesz jak ta ostatnia sierotka :(