Text 6 of 13 from volume: Szeleściwszy słowem
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2011-10-27 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2702 |
Przyjdę kiedyś ja, ze światłem w dłoni
Nic przede mną nie uchroni
Szał we włosach pęta szczerze
Tylko szepty i pacierze.
Stanął mi na drodze z piwem w dłoni.
Teraz siedzi gdzieś skulony, umysłowo pokruszony.
Mama młoda, córka mała.
Czyją ratować duszę chciała?
Którą zdławić? Której chwała?
Co bym oddał za łyk uczuć, za funt życia?
Nic - już tu byłem. Pić? Też piłem.
Teraz tylko garścią, Teraz tylko pyłem...
Myślicie że chce wracać?
Wszak Kostuchy fajna praca!
ratings: very good / very good