Go to commentsbez powrotu
Text 15 of 14 from volume: Ach, ta młodość
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2018-04-28
Linguistic correctness
Text quality
Views1517

na dalekim krańcu nieba

wiatr się rozpłakał

owiał dawne myśli

ty miałeś rozdartą rękę

ja policzek

krople krwi spływały do strumienia

kapały w ciszy

nieśmiałe

bez powrotu

potem twoja twarz i moja ręka

zbyt zdrętwiałe nie ujęły się za sobą

nie obroniły


teraz oczy wiatrem owiane szukają

wśród mgły tamtej iskry

  Contents of volume
Comments (2)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Cisza już tylko w wierszach, życie ciągle coś zakłóca...
avatar
To wiersz o tamtym strasznym rozstaniu, które trwa i trwa, i trwa po bezkresy...

...krople krwi spływają wciąż do tamtego strumienia, kapiąc w ciszy bez powrotu...

Ach, ta młodość...
© 2010-2016 by Creative Media