Go to commentsM. J. Lermontow - Tambowska heroini /XLVII
Text 80 of 252 from volume: Tłumaczenia na nasze
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2018-05-05
Linguistic correctness
Text quality
Views1813

XLVII


Już przegrał stary powóz

I dorożkę, trzy konie, złotą brożkę -

Wiano żony - dwa chomąta, włości,

Stare meble - wszystko, słowem WSZYSTKO,

Co tylko miał cennego... i na czysto.

Rozpaczy pełen, w czarnej złości

Siedział biały jak kościotrup.

Wybiła północ. Trzeszcząc w mroku,

Pogasła już kolejna świeca.

Brzasku promyk sinoblady

Rąbkiem niebios już przeświecał,

I karciarzom śpieszno już do łóżka.

Raptem swoich trójkę drużków

Prosi o uwagę nasz przegrany skarbnik.


  Contents of volume
Comments (4)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Tak bywa z gierkami, że można być puszczonym z torbami.
avatar
Moja babcia zawsze mówiła " z polskiego na nasze"
Służyła jako -Pokojowa- ( albo pokojówka) U carskiego Generała. Pamiętam jak przez wichury dziejowe, przechowywała marynarkę białą, tegoż pana .
kochała się w nim. później sprzedała ją handlarzowi,co skupował rupiecie. Była bieda. ITD...

" Żegnaj mi Rosjo niedomyta"

Adekwatne bardzo obecnie.
avatar
`Można ostatecznie oswoić się z Rosją, ale Rosja oswoić się nie da` Świetna ta podróż i ma wielki walor - jest za darmo!
avatar
"Nie poznasz swego wroga, jeśli przynajmniej przez rok nie pochodzisz w jego mokasynach" /przysłowie Indian Dakota/

Jako Polacy mamy mentalny, wdrukowany na amen problem z Wielkimi Sąsiadami po obu stronach rzek granicznych. Niestety, jakaś wiedza o nich jest powszechnie żadna. Sądy swoje i przekonania w większości opieramy wyłącznie na tej preparowanej papce, którą nas karmią słynni "oni".


Ps. "Znamy się tylko z widzenia, a jedno o drugim nic nie wie. Przez ulicę szeroką jak rzeka uśmiechamy się czasem do siebie..."

A tak na marginesie, gdyby ktoś miał wątpliwości: złota broszka żony to złota jej brożka :)
© 2010-2016 by Creative Media