Go to commentsMój brzęczyk
Text 6 of 81 from volume: Zachód
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2018-05-10
Linguistic correctness
Text quality
Views1736

Zabrzęczał brzęcząco brzęczyk

czemu brzęczyku brzęczysz


wstań

tak mam że brzęczę

jak polne świerszcze


zima jest brzęczyku

mój mały chochliku

jakie świerszcze

jeszcze nie czas

na pobudkę

i nas


a ja brzęczę i brzęczę

i chcę ciągle i jeszcze

w ucho ci szeptać ciepełkiem

i rzeknę

o snach


czemu głośno


dryń...ciach

i po snach


to poleż brzęczku koło mnie

ja nie mogę zapomnieć

żeby znów wstać

lecz powiedz po co...


... bo nocą

tęskniłeś do mnie kochany

wstań

tak mało się mamy


no wstań


do kitu

śpi drań

  Contents of volume
Comments (10)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Za dużo tego brzęczenia, nawet TWA nie dało gwiazdek.
avatar
Ja nie rozumiem, jak można wycinać MOJE komentarze, pod MOIM wierszem.
Tego pseudo - recenzenta z początku oceniłem rzetelnie i na poziomie, na jaki zasługuje swoją postawą i działalnością.
To jakieś chore miejsce, właśnie dla takich przypadków.
Nie widzi miernota, że mamy tu ćwiczenie logopedyczne.
Pewnie nie wie, co to znaczy. (((:
Dzięki Auroro. :)
avatar
:) To jest z gatunku, który lubię - zabawa językiem polskim. Tymi wszystkimi "brz, szcz...".
PS. Drobne uwagi do zapisu::
- przed "ciach" odstęp po wielokropku,
- *... bo nocą - usunąłbym wielokropek, gdyż jest powtórzeniem wcześniejszego.
avatar
Wyartykułuję - znakomite ćwiczenie dla aparatu mowy. :)
avatar
Tak mi się, Hardy, wydawało, że jeśli przenoszę myśl z poprzedniego wersu z wielokropkiem, to powinienem go powtórzyć w następnym.
Ale pewien nie jestem.
No właśnie - po prostu zabawa polszczyzną, a jak widać, niektórym nawet wielkie bryle nie pomagają w postrzeganiu.
Fenksior.
avatar
Odmienniej śmieszne :-)
avatar
A co tu tylko sztampę walić, Befano?
Pobawić się też trzeba, byle z klasą i wyczuciem.
Dzięki za wizytę.
avatar
no i fajnie to wyszło:)
avatar
Bardzo na tak, treść, zapis, lekkość i polot.

Z moim brzęczykiem (samosterującym) jesteśmy od lat w symbiozie. On mnie denerwuje, ja mu najlepsze nadzienie.

Komentarze ostre jak swojski chrzan, lubię szczery chrzan :)
avatar
No cóż, luciusie. Niekiedy niska chęć przykopania, zakłóca postrzeganie.
I to mimo dobrych okularów przeciwsłonecznych.
Dzięki, pani zen :)
© 2010-2016 by Creative Media