Text 19 of 22 from volume: Moje fotografie
Author | |
Genre | common life |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2018-09-18 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1958 |
foto archiwumu własne. Tato (kapitan pilot) i ja. Wiosna 1960r.
widziałam Cię dzisiaj w obłoku
drzewie wiatrem dotkniętym
sikorce zdziwionej światem
płomieniu nagrobnej świecy
w sercu jesteś na zawsze
kocham Cię bardzo
tato
[*] + lipiec 2014 r.
.
ratings: perfect / excellent
Wszechobecność zmarłych, jeśli tak bardzo kochamy.
Tak, czuję tę obecność zawsze i wszędzie.
Zachwycić mniej.
Trochę za ckliwie, przemetaforyzowane, niepotrzebna inwersja i to światło...
Naprawdę można ująć płomień świecy nagrobnej jakoś inaczej.
Ogniu Wszystkich Świętych?
Bo dwuznaczność takiego sformułowania sama się narzuca.
Wiadomo jakie są płomienie na Wszystkich Świętych, a jednocześnie On jest dla Ciebie święty.
Plus za emocjonalność.
Zmienię na - w ogniu Wszystkich Świętych.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
Myślę piórkowa, ż e tym się różnimy od prawdziwego TWA.
Ja piszę, co myślę, Ty zrobisz, co zechcesz.
To Twoje pisanie.
Kadzenia bezkrytycznego nie ma.
Ty wiesz ile dla mnie znaczył Tato :)
Nikt nie czyni wrogów z krytyków.
Uwagi przyjmie się, albo nie, podle wlasnego gustu.
Zostawisz jak jest?
Tak czujesz, lubisz i dobrze Ci z takim przekazem.
A mnie nic do tego.
To Twoja wrażliwość i sposób pisania.
------------------
widziałam Cię dzisiaj w obłoku
drzewie dotkniętym wiatrem
ptaku światem zdziwionym
i w Ogniu Wszystkich Świętych
w sercu jesteś na zawsze
bardzo Cię kocham
tato
------
tak? czy jeszcze inaczej? :)
Z szacunku dla ognia?
Wiesz jak rozumiem Twoją krytykę, akurat tego wiersza?
Nie krytykujesz moich uczuć, ale... sukienkę (metafora) jaką ubrałam. W kwiatki, za duża i z dekoltem, a powinnam - klasyczną, małą czarną z żakietem na taką okazję :)
Masz dwa razy "Cię" w krótkim tekście.
Napiszę, jak ja bym napisał.
Nie mam ochoty na czytanie przez g..... i klikę.
Jak chcesz to udostępnić, to wiesz gdzie i dla kogo.
PIĘKNIE napisałeś!
?
Nikt już nie pali na nagrobkach świec
z jednej strony
dodaje patyny całkiem niedawnym wydarzeniom /tutaj mowa o żałobie/
z drugiej "psuje" efekt dzisiejszości,
której nośnikami w miniaturze są czasowniki użyte w postaci czasu wyraźnie współczesnego
"widziałam Cię dzisiaj" oraz "kocham Cię"
tyle że całkiem jakby "na odwrót":
to córka opłakuje śmierć Ojca