Miniatura byłaby bardzo dobra, gdyby pozbyć się słów "kwiatek" i "starym".
"Zasuszony" mówi o co chodzi.
Takie zasuszenia najczęsciej są w "starych".
Ostani wers też bym oddzielił.

Niekoniecznie. Kwiatek zasuszy się bardzo szybko nawet w nowym tomiku.

To jest celowe, stary tomik poezji, który ma ponad... 40 lat :)

Zgadzam się z sugestią oddzielenia ostatniego wersu.

Dzięki, Puszczyku :)

Co może być zasuszone w tomiku poezji?
Zasuszony dziadek?
A kto dziś suszy kwiatki w tomikach?
Nowych?
To klimat starych czasów, a nie nie trzeba w miniaturze tego dopowiadać.
Ja bym wiedział co, gdzie, jak i dlaczego bez tych słów.

Jeszcze trochę, a przez Ciebie nauczę się pisać haiku, wtedy już nic nie będziesz mógł ciąć :P :D

kwiatek musi zostać, tym razem nie wytnę, bo zasuszyć można różne takie, na przykład owady, chwasty albo plasterek... kiełbasy. To babski wiersz :)))))

... hmm, mogę jedynie zamieć ten kwiatek na fiołek :)

W tomiku poezji?!
Tyś jakaś dziwna...

Pies pogrzebany :( :)
Nie idzie o haiku, tylko zbędne dopowiedzenie.
Szanuj słowa.
Daj czytelnikowi przestrzeń.

Jeśli już cokolwiek ciąć to nie kwiatek, a zasuszony zresztą brzydkie słowo i nawet źle się to czyta.

kwiatek
w starym tomiku poezji
między stronami Kocham i Nigdy

wypadł

miał być na zawsze

nie pamiętam od kogo


.

Ciekawe, co wypada z nowych tomików poeji.
Mnie sie ta wersja zwyczajnie nie.
Twój wiersz :)))

Gadamy jak w tych ogłoszeniach parafialnych proboszcza o zapowiedziach Marianny Jedligówny i Jana Chrzana :D

DOBRA! zapowiedź trzecia i ostatnia :P

zasuszony
w tomiku poezji
między stronami Kocham i Nigdy

wypadł

miał być na zawsze

nie pamiętam od kogo

.

:)

Lecę do księdza.
Coś bym pokombinował z ostatnimi wersami, bo takie trzy rozstrzelone... :)))

zabiję! była ostatnia zapowiedź i amen.


Idę spać, dobrej nocy :)

Piękna i w konstrukcji, i w przesłaniu miniatura refleksyjna. Bańki mydlane, te moje fotografie (patrz tytuły), ten zasuszony w tomiku nie wiadomo od kogo kwiatek - to czysta jak łza liryka impresji; wszystko tu utkane z czasu, chwilowe, ulotne, z wiatrem przemijające...

Dziękuję, Emilio :) :)

Zasuszyłam kiedyś między kartkami czterolistną:)
Mnie się podoba:)

A, widzisz! ;-)

Dziękuję, Hope :)