Go to commentswciąż pachnę nocą
Text 45 of 50 from volume: Estuarium
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2018-10-04
Linguistic correctness
Text quality
Views1346

Dla Ciebie



zmieniam się i nic nie jest ważne

poza szykiem zdań których nie sposób

wypełnić płynem, jaki by nie był.

słony czy słodki, zalewa powieki


- uśmiecham się z grymasem,

czuję jak parch rośnie mi na ustach.

dotykam językiem jest szorstki


sączy się z niego ropa. cofa i zalewa myśli,

popadam w konwulsje, płoną w nich kwiaty

i rozkwitają w duszącym dymie


wciąż pachną nocą


nie drepcz w miejscu: mówi do mnie

ten w którego kiedyś wierzyłam.

wypełnij swój kielich

popiołem i stwórz z niego nowy


synonim


  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
jednak nie rozumiem. w tytule jest jakaś nieścisłość. pachnę nocą... tzn?
zapachem nocy pachnę nocą, czy też w nocy pachnę...
ale już zrozumiałem. bo by było - pachnę w nocy, a tak jest że pachnę nocą i wszystko jasne. chodzi o to, że noc ma zapach a iluzjon przejmuje ten nocny zapach od nocy. I pachnie nocą... ładne. O ile noc jest pachnąca. Ale to już zupełnie inna historia.
Tak się zastanawiam, czy komukolwiek potrzebny jest ten komentarz. I przyszło mi na myśl, że nie. Ale chyba szkoda żeby się zmarnowało tyle literek. No i moja praca też jest przecież coś warta. Zastanawiałem się itd. Pytanie nasuwa się następne, czy będę żałował swojego komentarza? Myślę że nie.
avatar
w zasadzie nie powinienem, ale, by uzupełnić komentarz - pachnie się nocą wciąż, więc za dnia? czy nocny zapach łączy się z tym dziennym? i czy można go jeszcze nazwać nocnym zapachem?
avatar
Dziękuję, myślałam że nikt nie czyta, miło czytać takie komentarze:) wszystko można :) pozdrawiam
avatar
Dziękuję. Tutaj zawsze ktoś zagląda. Niejaki koń jest obermajstrem i bałem się że pierwszy odkryje ten tekst. Jest niesamowity i wie wszystko. Udało mi się przed nim coś wydumać.
Ale wracając do tekstu, bo to miejsce na komentarz - sądząc po szorstkości języka noce spędzasz w podejrzanym towarzystwie. Nie chcę udzielać rad, ale wiersz byłby bardziej przejrzysty gdyby autor spędzał więcej czasu na świeżym powietrzu. Również pozdrawiam.
avatar
E tam, to nie autor tylko peelka jest podejrzana :)))uzupełniamy się troszeczkę:)
avatar
To zawoalowany erotyk z upojną nocą w tle, i nie tylko zapach cielesnej "lumpki" snuje się potem przedtem i potem w wierszu długo - nawet po kilku prysznicach "pod duszem" -

zmieniam się i nic nie jest ważne
poza szykiem zdań

to naga kwintesencja prawdy o naszej ludzkiej psyche, wciąż ab ovo stwarzającej się w nowym świetle dnia, gdyż - jakby to ujął współczesny Heraklit - wszystko /dziś jest w/ płynie, co potwierdza kontynuacja tej myśli

zmieniam się i nic nie jest ważne
poza szykiem zdań których nie sposób
wypełnić płynem jaki by nie był

z przecinkami czy bez
avatar
Śliczny komentarz :)
avatar
Nie wiem, co to są "cielesne lumpki", ale Emilia wie z pewnością o co chodzi... czy może czuć potem, czy przedtem? W każdym bądź razem... czuć.
Zingaro, gdzie jesteś zacna poetko? Poezja posmutniała Twoją absencją. Poezja czeka na Twój kambek.
Poezja wie, że nadal piszesz wiersze, bo od tego się nigdy nie uwolnisz. Jak masz teraz na imię poetko Zingaro?
© 2010-2016 by Creative Media