Go to commentsciiiii.... szaaaa....
Text 55 of 133 from volume: Oczko, misie, puszcza
Author
Genrehumor / grotesque
Formpoem / poetic tale
Date added2018-10-21
Linguistic correctness
Text quality
Views1458

noc zapadła, zmilkły ptaki, 

wiatr nie szumi w tataraku. 

nawet liście nie szeleszczą. 

aż w tej ciszy czuję dreszcze, 


bo tak głucho. 

pod poduchą 


chyba się schowały dźwięki - 

ani szmeru, ani jęku... 

mak ktoś wysiał nagle z korca? 

niee... to cisza... przedwyborcza.




  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
I dobrze - bo już głowa puchła .
avatar
Co to za cisza północą,
skoro nadal jazgocą
pełne wyborczej kiełbasy
złotouste usta
super kandydatów klasy
na banerów plakatów
tych obwoźnych
stacjonarnych wózkach!
Niezły cyrk na kółkach,
skołowany Rodaku!
avatar
Bardzo Wam dziękuję :)
avatar
Pointa zaskakująca,myślałam,że to zwyczjnie ciepła jesienna aura taka w sam raz na dopoduchy,a tu -(sic.wyborcza)..
avatar
anettula, bez tej [puenty byłoby niemożebne jesienne grafo ;)
© 2010-2016 by Creative Media