Przejdź do komentarzyciiiii.... szaaaa....
Tekst 55 z 133 ze zbioru: Oczko, misie, puszcza
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-10-21
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1485

noc zapadła, zmilkły ptaki, 

wiatr nie szumi w tataraku. 

nawet liście nie szeleszczą. 

aż w tej ciszy czuję dreszcze, 


bo tak głucho. 

pod poduchą 


chyba się schowały dźwięki - 

ani szmeru, ani jęku... 

mak ktoś wysiał nagle z korca? 

niee... to cisza... przedwyborcza.




  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
I dobrze - bo już głowa puchła .
avatar
Co to za cisza północą,
skoro nadal jazgocą
pełne wyborczej kiełbasy
złotouste usta
super kandydatów klasy
na banerów plakatów
tych obwoźnych
stacjonarnych wózkach!
Niezły cyrk na kółkach,
skołowany Rodaku!
avatar
Bardzo Wam dziękuję :)
avatar
Pointa zaskakująca,myślałam,że to zwyczjnie ciepła jesienna aura taka w sam raz na dopoduchy,a tu -(sic.wyborcza)..
avatar
anettula, bez tej [puenty byłoby niemożebne jesienne grafo ;)
© 2010-2016 by Creative Media
×