Go to commentsgalaktyka zdziwień
Text 61 of 175 from volume: Powierszam tobie
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2018-10-22
Linguistic correctness
Text quality
Views2287

opowiadasz o cywilizacjach z kosmosu 

a teraz matrix i zaczarowane okulary 

przez które nie widać węży 


żyją między nami a ja muszę dotykać - 

automatycznie uderzam w klawisze 

i dziwię się kiedy puenty zahaczają 

o gwiazdozbiory i nie moje lądy 


rozbieram logicznie zdania i wciąż 

nie rozumiem dlaczego tak mi swojsko w snach 

w których tłumaczę świat oczami

  Contents of volume
Comments (8)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
zawierzmy zmysłom bo co nam pozostaje :)
avatar
Póki co te zmysły mamy; bywa że oszukują. :)
Kiedyś, kiedy zostaniemy tylko uwolnioną energią, rozjaśni się wszystko. Na razie mus zawierzyć.
Dzieki, Krzysku :)
avatar
Cudny:) ...jak w ocenach :)
avatar
Dzięki, Assasin.
avatar
Za Assasin :)
avatar
Dziękuję :)
avatar
Galaktyka zadziwień (patrz tytuł) - to wiersz o problemach komunikacji na (być może) damsko-męskiej linii "ty i ja", kiedy światy naszej tak różnej często duchowości wzajemnie zderzają się, blokują i interferują i jako powidoki odzywają się nawet w snach.

... nie widać węży
żyją między nami a ja muszę dotykać

(patrz kolejne wersy - cytat z pamięci)

to metafora wszystkiego, co niepokojące, co nawet rani, a co ze sobą w nasze życie wnosi kontakt z drugim człowiekiem
avatar
dziwię się kiedy puenty zahaczają
o gwiazdozbiory i nie moje lądy

(czytamy dalej)

i - niestety - nie jest to radosne zadziwienie.

Obcy człowiek - to często ktoś z matrixa, nieodgadniona męczliwa na dwóch nogach szarada, której nie rozgryziesz, choćbyś go miodem smarował
© 2010-2016 by Creative Media