Go to commentstren I
Text 32 of 81 from volume: Zachód
Author
Genrecommon life
Formpoem / poetic tale
Date added2018-10-24
Linguistic correctness
Text quality
Views1590

Dedykowane Emilii


wiem że przyszłaś zabić

stąd to wesele

a gdzie kir

świece

i skąd gości tak wielu?

będziemy się żenić


jakiś kawałek umrze

dla ciebie boś piękna i mądra

bez potrzeby bo z osobna

jestem przed ołtarzem i w trumnie


za zdrowie młodej pary

gorzko gorzko...

trupa całować na marach

można

wielokrotnie


zemrzeć i kochać

albo odwrotnie


  Contents of volume
Comments (13)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Poezja to nie łamigłówka ani irracjonalne barwienie.
A tak się utarło że czytelnik nie ma odwagi (że na głupiego wyjdzie ) napisać ,,o co ku..a chodzi ? ".
Nikt nie ma czasu kombinować co autor miał na myśli. Powstaje najczęściej po takich wierszach irytacja i całkowita niechęć do dalszych odwiedzin.
Dla mnie wchodzenie na wiersze Puszczyka to czyste marnotrawstwo czasu - dosłownie, bez przesady i uczciwie. !
Sam się waćpan prosiłeś o szczerość.
Przypominam że poezja to nie fikołki słowo-myślowe ani też wyciąganie swych wnętrzności poskręcanych na talerz.
Pisać- to należy wiedzieć co - mieć wiedzę w temacie rozumieć i być na bieżąco - tak by poruszyć i nie pomylić się w osądzie.
Pisanie polityczne i społeczne lub szybkie bieżące komentowanie z ripostą - to jest coś! I historycznie jest istotą poezji - Panie Pu. .

Zawsze jednak pozostają opisy przyrody i spisywanie doznań miłosnych w których to dziedzinach życzę panu powodzenia .
avatar
Ty akurat nie kombinuj, bo nic z tego nie będzie.
Z małej główki nic nie wyciszniesz.
avatar
Gupi jestem :-)
avatar
Bardziej mi to przypomina"Wesele"Wyspianskiego.A może tak kawałek nas umiera,bo wszyscy umieramy?
avatar
Taaa..."ze śmiercią jej do twarzy" ;)
avatar
I tytuł, i sam wiersz jest efektem żonglerki znaczeniami rzeczownika "tren", bo to i nazwa pieśni żałobnych i jednocześnie długi "ogon" pięknej i drogiej sukni (np. ślubnej).

Wzajemnie przeświecające przez siebie trójwymiarowe obrazy śmierci i wesela - to rodzaj poetyckiego dance macabre. Kim jest ten "trup w każdej szafie"? Może szczęśliwym na narach panem młodym? Liryczna "ty" wyzwoli go z tego tańca na pewno, ponieważ

wiem, że przyszłaś mnie zabić

W cyklu "Zachód" (czyli WSZYSTKIE nasze polskie zachody - i ten Zachód na zachód od Odry, i zachód słońca, i ten metaforyczny, kiedy czas zbierać się już do końcowego odlotu) w tym cyklu tytułowy tren 1. jest pierwszą jaskółką zwiastującą następne.

Jako gatunek literacki NIE JEST TO TREN (sam Autor sklasyfikował go jako wiersz/poemet)
avatar
Dziękuję :)
avatar
Sekcję, wykonała Emilia. Dodam tylko, że to "je" dobre, a nawet bardzo dobre.
avatar
Przewrotność na zamówienie, prawda, puszczyku?
Takie majaki śmierć i wesele, ten kontrast, zawsze przykuwały uwagę, mają jakieś koszmarne przyciąganie.
avatar
No właśnie o to chodziło, Lilly.
Z Emilią mieliśmy tu wymianę zdań w temacie trenów i ich jednoznacznego przesłania.
Otóż nie jest już tak jednoznaczne, bo można z wesela zrobić pogrzeb.
Emilio, ja wiem, że to nie jest klasyczna forma trenu.
To współczesna wariacja "na temat".
Niemniej doskonale rozszyfrowałaś niuanse tego tworu.
Świat jest już inny, niż ten, kiedy pisali twórcy najlepszych trenów.
Poezja też.
Dzięki wszystkim za ślad. :)))
avatar
Niewątpliwie ma techniczne niedoskonałości i może się trochę gubić w ciągłości myśli, alem go napisał w minutę.
Estetów poezji uprzejmie przepraszam.
avatar
Puszczyku, powtórzę za Tobą. "To współczesna wariacja na temat". Nie jest ważne, czy wiersz powstał w minutę, czy też w ciągu kilku dni. Ważne, że jest bardzo dobry.
avatar
Podziękował :)
© 2010-2016 by Creative Media