Tekst 32 z 81 ze zbioru: Zachód
Autor | |
Gatunek | obyczajowe |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2018-10-24 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1614 |
Dedykowane Emilii
wiem że przyszłaś zabić
stąd to wesele
a gdzie kir
świece
i skąd gości tak wielu?
będziemy się żenić
jakiś kawałek umrze
dla ciebie boś piękna i mądra
bez potrzeby bo z osobna
jestem przed ołtarzem i w trumnie
za zdrowie młodej pary
gorzko gorzko...
trupa całować na marach
można
wielokrotnie
zemrzeć i kochać
albo odwrotnie
A tak się utarło że czytelnik nie ma odwagi (że na głupiego wyjdzie ) napisać ,,o co ku..a chodzi ? ".
Nikt nie ma czasu kombinować co autor miał na myśli. Powstaje najczęściej po takich wierszach irytacja i całkowita niechęć do dalszych odwiedzin.
Dla mnie wchodzenie na wiersze Puszczyka to czyste marnotrawstwo czasu - dosłownie, bez przesady i uczciwie. !
Sam się waćpan prosiłeś o szczerość.
Przypominam że poezja to nie fikołki słowo-myślowe ani też wyciąganie swych wnętrzności poskręcanych na talerz.
Pisać- to należy wiedzieć co - mieć wiedzę w temacie rozumieć i być na bieżąco - tak by poruszyć i nie pomylić się w osądzie.
Pisanie polityczne i społeczne lub szybkie bieżące komentowanie z ripostą - to jest coś! I historycznie jest istotą poezji - Panie Pu. .
Zawsze jednak pozostają opisy przyrody i spisywanie doznań miłosnych w których to dziedzinach życzę panu powodzenia .
Z małej główki nic nie wyciszniesz.
oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Wzajemnie przeświecające przez siebie trójwymiarowe obrazy śmierci i wesela - to rodzaj poetyckiego dance macabre. Kim jest ten "trup w każdej szafie"? Może szczęśliwym na narach panem młodym? Liryczna "ty" wyzwoli go z tego tańca na pewno, ponieważ
wiem, że przyszłaś mnie zabić
W cyklu "Zachód" (czyli WSZYSTKIE nasze polskie zachody - i ten Zachód na zachód od Odry, i zachód słońca, i ten metaforyczny, kiedy czas zbierać się już do końcowego odlotu) w tym cyklu tytułowy tren 1. jest pierwszą jaskółką zwiastującą następne.
Jako gatunek literacki NIE JEST TO TREN (sam Autor sklasyfikował go jako wiersz/poemet)
Takie majaki śmierć i wesele, ten kontrast, zawsze przykuwały uwagę, mają jakieś koszmarne przyciąganie.
Z Emilią mieliśmy tu wymianę zdań w temacie trenów i ich jednoznacznego przesłania.
Otóż nie jest już tak jednoznaczne, bo można z wesela zrobić pogrzeb.
Emilio, ja wiem, że to nie jest klasyczna forma trenu.
To współczesna wariacja "na temat".
Niemniej doskonale rozszyfrowałaś niuanse tego tworu.
Świat jest już inny, niż ten, kiedy pisali twórcy najlepszych trenów.
Poezja też.
Dzięki wszystkim za ślad. :)))
Estetów poezji uprzejmie przepraszam.
oceny: bezbłędne / znakomite