Go to commentsPochwała kłamstwa
Text 17 of 105 from volume: Wiersze satyryczne
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2018-10-28
Linguistic correctness
Text quality
Views1858

Pochwała kłamstwa


Wcale nie jestem za stara jeszcze...

W suknię ślubną ciągle się mieszczę.

Mężczyźni za mną oczami wodzą.

W mej głowie idee mądre się rodzą.


Zapiszę się wnet na kurs angielskiego.

Zrobię dla biednych coś charytatywnego.

Pozbędę się z wagi choć pięć kilogramów.

Trzeźwo żyć będę, bez żadnych omamów.


W pracy pokażę na co mnie stać.

Wódy nie będę więcej chlać.

Z cuchami szafę koleżance otworzę.

Nigdy na siebie byle co nie włożę.


W zimie polecę na Karaiby…

Nikt już nie powie, że żyję na niby.

Załapię się jeszcze na prawdziwą miłość.

Odkryję przed nią mej duszy zawiłość.


Co zaplanuję osiągnąć muszę…

Złością się nie obnoszę i w sobie nie duszę.

W ogóle jestem nad wyraz wspaniała

I w swym dążeniu zawsze wytrwała.


Kłamię, choć nie chcę… Ale kłamać muszę,

By nikt z butami nie wlazł w moją duszę.


Każdy kto żyw jest w takiej potrzebie,

Aby okłamywać samego siebie.


  Contents of volume
Comments (6)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Dobre spostrzeżenia - zgadzam się .
avatar
To dobrze, Rozar... że się zgadzasz... mimo, iż kobietą nie jesteś. ;) :D Za to jesteś pewnie dobrym obserwatorem.
avatar
Chopy mają podobnie
avatar
A jasne, że tak... Tekst jest nieco zadziorny, bo z pewnością nie ma takiego człowieka, co by nie skłamał chociaż raz w życiu, w dobrej, czy w złej wierze.
Jest okey, kiedy w dobrej, nikogo nie krzywdząc, a wręcz przeciwnie, tylko wtedy takie kłamstwo ma szlachetniejszą nazwę — dyplomacja. ;)
avatar
Gdyby nie ten tytuł, moglibyśmy przysiąc, że liryczna "ja" - to istny aniołeczek
avatar
Emilio, bo tytuł często demaskuje bohatera tekstu... On sam może siebie przedstawiać jak tylko chce, a my i tak wiemy — kim jest.
© 2010-2016 by Creative Media