Text 7 of 8 from volume: reinterpretacje
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-10-31 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1301 |
*
w galaktyce
dwa obce ciała
krążą po orbicie
przypadkiem
bo nie celowo
zderzą się wkrótce
wielkie bum
eksplozja zaspokoi
głód fantasmagorii
lecz kosmos
rozdzieli kochanków
nim gwiezdny pył opadnie
**
twoja lutnia upijała pięknem
nie oparły się erynie
- spokrewnione jadem
teraz ich twarze
w słonej rosie
drżały w zachwycie
już miałeś odzyskać
hamadriadę w bieli
łomotem serca zagłuszyć
szelest pośpiechu
***
w stosie hipotez
ta wygrywa
miłością:
kazać zatrzymać się sercu
i
umierać wielokrotnie
wypatrując pustkę
rzewne: Eurydyko? wciąż echem w galaktyce
Foto: Jacek Jarczok, kadr z opery `Orfeusz i Eurydyka` w inscenizacji, reżyserii i choreografii G. Madii.
ratings: perfect / excellent
ratings: perfect / excellent
którego pamięć na naszych zawiązanych oczach w cieniu drzew za Rzeką Zapomnienia właśnie dogasa...
W naszych przedwojennych gimnazjach tuż po języku polskim głównym przedmiotem nauczania były greka i/lub łacina, a za PRL-u wszystkie kierunki humanistyczne na uczelniach wyższych miały w swych programach kształcenia - jako obowiązkowy - przynajmniej jeden z tych języków; na UG (dla przykładu) mieliśmy właśnie łacinę.
Odcięcie młodzieży od szkolnej/akademickiej edukacji w żywiołach tamtej spuścizny dało widoczny dziś gołym okiem efekt głębokiej intelektualnej i duchowej pustki.
Jedną tylko łacinę wciąż świetnie znamy: kuchenną
(patrz tytuł)
towarzyszą nam od kołyski. Mity greckie - tutaj mit o Orfeuszu i jego żonie, Eurydyce - wynoszą ten temat nad poziomy, byśmy rozumieli, czym jest heroizm i potęga ludzkich uczuć.
Czym dla nas jest śmierć bliskich /ukochanej żony/??
Kosmiczną katastrofą??
Czym coś takiego wytłumaczyć?!
Zemstą nieprzejednanych erynii, tych rzymskich furii, które nikomu NIE WYBACZAJĄ żadnych potknięć, ni grzeszków.
Bacz, c o robisz, bo każdy twój krok śledzi twoja z biczem w dłoni Nemezis
(vide 2. część tego tryptyku)
Nimfami, zrodzonymi z drzew. Śmierć ich drzewa oznaczała też ich bezapelacyjną śmierć. Ścięcie pojedynczego drzewa to nie przelewki!
Celtyckie horoskopy, wiążące osobowość - i los - człowieka z konkretnym gatunkiem drzewa, np. dębem czy leszczyną, swoje /nomen-omen/ korzenie mają w kulturze starogreckiej,
o której...
nie mamy dzisiaj bladego pojęcia, chociaż cała polska literatura klasyczna to właśnie greka /i wywodząca się z niej łacina/.
Czemu służą reinterpretacje?
(patrz tytuł zbioru)
NIE ŚPIJ, CZŁOWIEKU! WYŚPISZ SIĘ W GROBIE!