Go to commentsJak zakończyłem II wojnę światową
Text 34 of 81 from volume: Zachód
Author
Genrehistory
Formblank verse
Date added2018-11-19
Linguistic correctness
Text quality
Views2376

Podobno cienka to linia,

a przecież ocean nie-spokojny

dzieli światło i mrok. Skąd przypływam.


Dajcie chociaż ze dwie gwiazdy

przewodnie. Bo tylko te mają wartość na wielkiej wodzie.

Gdzie walczę.

Jeszcze.

Tylko o życie.


Ideały niech idą w pizdu.

Jak mój  kochany Indianapolis.


Ugryzę najbliższego rekina,

choć nie on kazał zmieniać historię.


Niemniej ktoś musi ponieść konsekwencje

  Contents of volume
Comments (22)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Całe życie to ocean nie-spokojny. I czasem kogoś trzeba porządnie ugryźć za to, co się na nim dzieje.
Rekina, kobietę, faceta, wsio rawno!
Jutro zawsze lepsze, tak przynajmniej mówią.
A wiersz świetny i przekleństwo (choć w poezji nie wypada) jakoś tak zręcznie wplecione ;)
avatar
Dziękuję Agnieszko, ale ten wiersz ma wybitne, historyczne przełożenie na metaforę śmieszności i tragedii dziejów.
Niektórzy tu uprawiają politykę historyczną, a nie historię.
Wrzuć sobie w wujka google USS Indianapois.
Wielkie wydarzenie i straszna, jednostkowa tragedia.
Takie trybiki dziejów.
Jak my.
avatar
Tak i wszystko rozegrało się w kilkanaście minut.
W podtle jednak wyczuwam te trybiki ludzkich spraw...bo przecież każdy odczytuje wiersz po swojemu.
Pozdro!
avatar
Przecież o to mi chodziło.
Abyś gdzieś.. jednakże... ponieważ...cokolwiek... przełożyła.
Fajnie.
A rekiny wpierdzieliły sporą część załogi storpedowanego krążownika (((:
Tak jednostki budują historię w szczękach żarłaczy.
Zobacz - najbardziej zaawansowana technologicznie rzecz (przewieziona bomba atomowa), i najlepszy twór ewolucji, w ryju najbardziej prymitywnego stworzenia (rekin gdzieś się bardzo głęboko miejscowi w drabinie).
Jak tu się nie doszukiwać odwołań poetyckich? :)
avatar
To się Japońce spóźnili. Ciekawe kadry historii z "grzybami" w tle.
avatar
Tamtych rekiny, a nas robaki. Przemieli nas historia z biologią na spółkę ;)
avatar
Boże... ale się gąb wygłąbił (((:
Chłopie, miejże litość dla samego siebie.
Mikesz, naprawdę myślisz, że ja o japońcach?
avatar
...tak wiem, tyś życie byś oddał za zasrane stany...
Historia tego gównianego okrętu jednak się z nimi łączy, pyszałku..
avatar
Zaciekawiła mnie historia USS Indianapolis.
Posłał na dno wiele istnień ludzkich i statków, ale taka jest wojna. Nie wspomniałeś, puszczyku o bardzo ważnej sprawie, że USS Indianapolis w 1945 w swojej ostatniej misji dostarczył ładunki nuklearne do bomb atomowych Little Boy i Fat Man,które zostały zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki. Myślę, że to musiało bardzo wqrwić Olimp.

A USS Indianapolis leży sobie teraz spokojnie na głębokości 5,5 km i to też jest jakaś dziejowa sprawiedliwość.
avatar
Mój Boże... Theodor...
Właśnie o tym poetycko wspomniałem (((:
Część załogi, storpedowanej przez I-52, zginęła w szczękach rekinów.
Jak jeszcze mogę zasygnalizować ten paradoks dziejów?
avatar
Mikesz...eee...Popłynąłeś, a ja się utopiłem przy brzegu...
Jakbyś tak uprzejmie jaśniej...? :)))
avatar
Myślę, że Mikesz poszedł moim tropem. Grzyby, to bomby atomowe. A Japończycy się spóźnili i pozwolili USS Indianapolis dostarczyć komponenty do bomb atomowych, które kosztowały Japonię być może 200 tys. ludzi i dwa, prawie kompletnie zniszczone miasta. Japończycy sami są sobie winni, bo ich samurajski fanatyzm nie pozwalał przyjąć warunków kapitulacji, jakie proponowali Amerykanie. Amerykańska armia zawsze szanowała żołnierza i zamiast desantu ponad 700 tys. żołnierzy, których połowa by nie wróciła, zdecydowali się na jedną bombę na Hiroszimę, ale i to nie skłoniło Japończyków do kapitulacji. Nawet druga na Nagasaki nie wyhamowała ich fanatyzmu. Wreszcie cesarz Japonii poddał Japonię i podpisali bezwarunkową kapitulację.
Nie wiadomo, co lepsze… być zjedzonym przez rekina, czy ugotowanym po wybuchu jądrowym. Niestety, taka jest wojna. A najgłupsza i najkrwawsza wojna rozegrała się pod Verdun. Na jednym placu bitwy w czasie roku zginęło prawie MILION! żołnierzy.
avatar
Byłem kiedyś na pewnym portalu, gdzie autor pod każdym swoim wierszem, wstawiał suplement. Jako czytelnik mogę mieć w głębokim poważaniu, co autor miał na myśli.Tylko w paszczy rekina jesteśmy jednakowym mięsem.
avatar
I masz całkowitą rację.
avatar
A na wojnie świszczą kule,
lud się wali jako snopy,
zwyciężają zawsze króle
i najgęściej giną chłopy.

(M. Konopnicka - cytuję z pamięci)

Taki jest zawsze ten bilans
avatar
Amerykańskie dotkliwe straty marynarki wojennej (z klasycznym przykładem indolencji dowództwa wojskowego w "bitwie" o Pearl Harbour) i lotnictwa USA na Pacyfiku (z druzgocącą klęską pod Mindanao) w czasie 2. wojny światowej (patrz nagłówek) dotknęły cały amerykański naród, pojedynczego podatnika, wuja Sama i ciotkę Mary... i wywindowały na 1. miejsce potężne korporacje przemysłu zbrojeniowego, a Pentagon i prezydent Roosevelt zbierali ordery i gratulacje
avatar
I tak już zostało.
avatar
Ciekawa konstrukcyjnie jest postać lirycznego "ja", który na własnych dwóch nogach przepłynął/przeleciał nawet ocean nie-spokojny,
samemu nie płynąc i nie latając

/w tej wojnie/

i wciąż jeszcze walczy

(patrz nagłówek i kolejne wersy)

i zrobi wszystko
i jeszcze więcej,
zawsze zgodnie z rozkazem,
tylko po to, by
od tysiącleci
jak w Jemenie,
jak w Donbasie,
jak w Wenezueli
et cetera,
et cetera,
do dzisiaj

ŻADNEJ WOJNY NIGDY NIE ZAKOŃCZYĆ

Jak to jest, że romantyczny myślący wolny człowiek /i poeta/ staje się maszynką do mielenia mięsa??

Po Borodino było Verdun, po Verdun był Stalingrad, po Stalingradzie była Warszawa, po Warszawie był Wietnam, po Wietnamie było Aleppo, po Aleppo był Mariupol, po Mariupolu były...

D z i s i a j w szeregach wszystkich armii świata służą kobiety

i wszędzie /nie tylko w Afryce/ walczą z kałasznikowem w ręku mali chłopcy!!

Kim jest ten, który zakończył 2. wojnę światową???
avatar
Jeżeli chodzi o listę zatopionych w II w. św. okrętów wojennych,

samych tylko brytyjskich krążowników, lotniskowców, niszczycieli, okrętów podwodnych i pancerników

w "Wikipedii" jest aż

66 STRON

A przecież wojna to przede wszystkim posyłanie przysłowiowym "rekinom na pożarcie" zwykłych statków pasażerskich i zaopatrzeniowych, to bombardowanie węzłów kolejowych, magazynów ze zbożem, elektrowni, wodociągów, szpitali, szkół -

i paraliż miast, gdzie wciąż jeszcze w piwnicach żyją dzieci, kobiety i starcy
avatar
I L E jeszcze antywojennych protestsongów, wierszy, powieści, obrazów, filmów trzeba napisać, skomponować, namalować i wyreżyserować,

żeby

RAZ NA AMEN UKATRUPIĆ WOJNĘ ?!
avatar
Kto ciekaw, jakie są ofiary i straty wojny /za lata 2001 - 2021/ w Afganistanie, odsyłam do Internetu i stosownych opracowań

po obu stronach konfliktu
avatar
Dopóki jako ludzie nie zdefiniujemy swoich podstawowych ról społecznych i tego,

po co

TU i TERAZ

jesteśmy,

2. wojna światowa n i g d y się nie zakończy ;(
© 2010-2016 by Creative Media