Text 10 of 21 from volume: Cartolinii
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2011-12-04 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 2585 |
W zmarszczkach nie widać
wypalonych papierosów. Kupiłem sto
gołębi z placu. Odleciały.
gwarantowany trzask skrzydeł. Kot się nie przejął
nie jest na sprzedaż.
W najpochmurniejszy wschód okulary
przykryją problemy. Jeszcze jedno
przesuniecie wskazówek. Kaszel myśli.
Za ciepło na koniak a drzwi muszą zostać zamknięte.
Bar wylewa się gwarem i zapachem.Klamrowa kawa
celebruje początek. Eos brukowanego oddechu
i zielonych okiennic. Udają ze śpią.
Pora spakować przebudzanie.
ratings: perfect / excellent