Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2018-11-29 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1154 |
Opatulone cieniem strzygi,
czerwone tulipany
ugięte podmuchem wiatru,
zdały się nasłuchiwać.
Zjawy ukryte w ruinach
odległych zamków i wiosek,
jakby zastygły
w rozrastającym się płomieniu błogości.
Słychać było pieśni,
starsze od ludzkiej pamięci.
Zostały obudzone istnienia,
których niegdyś wyparła się ziemia.
Wśród czerwonych tulipanów,
budziły się istoty przez świat zapomniane.
Najstarsza z pieśni ogarnęła przestrzeń
powstała przez istoty powracające do życia.
Nie posiadali oni ciał,
uczuć, duszy, ludzkich przekonań.
Kiedy zaczęli znowu istnieć,
zwyczajnie byli, będąc myślą.
Posługiwali się pragnieniem,
żądzą niepokoju,
zniszczeniem życia,
przestaniem istnieć.
Czerwone tulipany
momentalnie uschły,
dając początek istnieniu odnowionemu na nowo
by zasiać kres życiu na tym świecie.
ratings: perfect / excellent
Jak maki na Monte Cassino.