Go to commentsSposoby
Text 57 of 110 from volume: Nieco z uśmiechem
Author
Genrepoetry
Formblank verse
Date added2019-01-18
Linguistic correctness
Text quality
Views1827

Sposoby


Posłuchaj kolego jak

Próbowali na różne sposoby

Zbierali wołali

Nogami w barierki tupali

Biele kwiaty znicze

Co miesiąc  zagłuszali

Potem  najazd na gmach

A tu trach  (Znowu  mi nie wyszło)

Nic nie wychodzi

Nawet brukselka z pomocą nie przychodzi

No to łapali wszystkiego  nawet papierka lakmusowego

Że konstrukcja  stalowa  łamana dzień za dniem

Do upadłego aż frekwencji

Na ulicach zabrakło kolego

To dawaj łapać jak tonący  brzytwy

Wszyscy przeciwko

Wszystkiemu  co zrobią

Drzewa  dzikie świnie  słowa nawet gęba

Wszystko  im się   nie podoba

Wojna totalna

Wojna domowa


Ale ile raz można zaczynać

I ile razy przegrywać


Jak mawiają starzy towarzysze

Nie ma zwycięstwa bez strat

Czas wypuścić harty w las


Są sposoby

Śmierć gniew i strach


  Contents of volume
Comments (19)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Nie wiem w którym miejscu mam się uśmiechnąć.
avatar
Tak to trochę gorzki śmiech.
avatar
Mocny wiersz. Autorze chyba "zniknął" twój inny tutaj wiersz? A wpierają nam, że śnięta inkwizycja zdechła?
avatar
twój-Twój. Przepraszam!
avatar
Oczywiście ,,charty" .

No i należy je kijażyć z psami z folwarku zwierzęcego .
avatar
/modyfikując tekst powyższego wiersza-agitki i apelu/

Posłuchaj może też, kochany Kolego, i zastanów się,

ile jeszcze kolejnych rewolucji z gilotynami i szubienicami ci potrzeba? Francuska była, paryska była, lutowa była, październikowa, rewolucja chińska "kulturalna", czerwonych goździków, rewolucja pomarańczowa były (żeby wymienić tylko te po łebkach), a Ty, Przyjacielu, gdzie jesteś dzisiaj? Znowu na barykadzie?

Ile dodatkowych wojen domowych - po tych na terenie dzisiejszych Niemiec, w Hiszpanii czy Jugosławii - i ile jeszcze tych upadłych murów berlińskich oraz żelaznych kurtyn ci potrzeba - po to, byś nowe z drutów kolczastych zasieki czym prędzej - w innych częściach Europy i świata - mógł co rusz czym prędzej wznosić i stawiać?

Wszyscy przeciwko wszystkiemu

/i dalej/

Wojna totalna
Wojna domowa

Dlaczego nie uczysz się, drogi Kolego, od naszych Przodków niczego??
avatar
Metafora

Czas wypuścić charty w las

dotyczy czasów ZAPRZESZŁYCH, co się ma nijak do naszej współczesnej ery.

Niech pisarze i poeci,
jasnowidze, wierszokleci
już nie bzdurzą dookoła
w pocie czoła!
Toż Czas woła!
avatar
Wznoszenie barykad czym innym chyba nie jest, jak właśnie ... stawianiem murów??

Czy w 3. Tysiącleciu po Chrystusie TO MA BYĆ TEN NASZ NOWOCZESNY IDEAŁ? Europa barykad i murów?! Świat zza krat?!
avatar
Emilio, Twój apel nic nie da. To jest bezbłędne, znakomite, nawet nieco z uśmiechem. Nasz kraj podzielono przez Zero, choć elementarna matematyka zabrania
avatar
Emilio, Leo, macie rację.
Są ludzie, którzy są zaczadzeni nienawiścią i nie potrafią myśleć o niczym innym. Może jakaś ich część się trochę opamięta, jeśli nie znajdą słuchaczy. Ale przeciez nie można być na to obojętnym.
Moim zdaniem ten tekst w tym historycznym momencie nie nadaje się do publikowania.
avatar
Emilio nie jestem na barykadzie a wręcz przeciwnie .
Taki ze mnie oburzony konserwatysta który nie lubi manipulacji i kłamstwa.

Leo i Lily.
Mój moher aż dymi od nienawiści i pogardy :-)
avatar
Lilly powiedz mi gdzie u Ciebie podziała się swoboda wypowiedzi i wolność słowa, za którą ginęły pokolenia i jest chroniona prawem? Nie chcę w tym momencie wypowiadać się o ohydnej tutaj cenzurze i milczącej aprobacie piszących. Czyżbyś bała się wypowiedzi autora, że odbiorze Ci życie? O naiwna! Nie znam tego pana i jego arsenału do popełnienia zbrodni, chociaż i wykałaczką można komuś zrobić krzywdę, jak ktoś dobrze się postara. Jest jednak pewien, że zanim komara na łokciu zabije, to się nad tym milion razy zastanowi.
avatar
@ Bartymeusz. Cienka jest granica, po której balansujemy. Wolność słowa, gdzie podkręcane są bardzo agresywne, negatywne uczucia oznacza ryzyko, że znajdzie się ktoś, kto wybuchnie, tak jak się właśnie stało. Rozar wstawia taki wiersz parę dni po zamachu na prezydenta Gdańska Adamowicza, jeszcze przed jego pogrzebem. Wszystkie argumenty działania "mowy nienawiści" są zbędne - gdzie ona występuje i co czyni z ludźmi. Wszystko to już dobrze znamy. Wczoraj w czasie pogrzebu prezydenta Gdańska padło dużo apeli o uspokojenie nastroju i opamiętanie.
Ale Rozar nie potrafi się opanować nawet na tę parę dni. Spórz na słowa, które padają w tym tekście, na koniec "śmierć, gniew, strach". Walka, wojna, zwycięstwo - ludzie, o co tu chodzi?! Chyba nie wiecie, co to znaczy prawdziwa wojna. Rozar mógłby się sprawdzić dobrze w wojskach napoleońskich.
avatar
@ Jeszcze dorzucę coś o dążeniu do prawdy, bo to hasło powtarza się ciągle. Jeśli dążenie do prawdy oznacza tylko pomówienia, za którymi nie stoi żaden dowód, to nie o taką wolność tam chodzi.
Parafrazując Zbigniewa Herberta: na taką wolność nas skazali, taką przebodli nas ojczyzną.
avatar
Szanowna Lilly!

Ty czytasz ten utwór i trzęsiesz się ze strachu.To czuć i autor powinien to wiedzieć. Ja, świadomy bezsilności militarnej autora wobec zamiarów, czytam ten wiersz jako "głos wołającego na pustyni" i spokojnie piję whisky.To szkocka duma narodowa tak jak u nas kaszanka,która u nich również jest powodem do dumy i nosi nazwę: hagis. Jak widać ten wiersz można dwojako odebrać i na tym właśnie, na różnorodności odbioru polega wartość sztuki w społecznym przekazie. Przecież wiesz to doskonale. Wiele obecnej tu pisaniny dla zmarłej cioci na urodzinach nie wywołuje przecież takiego odbioru. Inną kwestią jest czy prognozy, diagnoza autora i metody leczenia były i są właściwe o tym zdecyduje przyszłość. Więc jak mu zabronimy się wypowiadać, to za co będzie się wstydził w przyszłości? Dziękuję za Twój komentarz.
avatar
Bartymeuszu, ręce opadają. I po co te osobiste wycieczki, że trzęsę się ze strachu, podczas gdy ty pijesz sobie whisky?
To, co chciałam powiedzieć na temat tekstu Rozara w obecnej sytuacji politycznej, możesz sobie poczytać wszędzie w internecie. Tworzenie słowami atmosfery nienawiści nie jest tylko sprawą mojego - jak ty to widzisz, tchórzliwego - odbioru. To wielka fala, którą się wszyscy zachłystujemy.
avatar
Lilly skoro znasz uczucia wszystkich, mnie pozostaje wobec tego milczenie. I zakończę tą dyskusję:
Podróże kształcą. Dziękuję!
avatar
Lilly - Bartymeusz bardzo ładnie tłumaczy rzeczy powiedzmy dla nas podstawowe jak wolność słowa.
Co to jest mowa nienawiści - trudno powiedzieć ale można tym hasłem zamknąć usta milionom.
Lilly jeżeli oskarżasz ten tekst o nienawiść itp. to powinnaś napisać że w tym a tym wersie autor szerzy nienawiść poprzez ...... . Itp.
Wówczas jest to krytyka konstruktywna a nie komunistyczna nagonka.

Dodam że łatwo jest szafować oskarżeniami tego typu a wolność słowa właśnie ma prawo a czasami obowiązek obrażać i oskarżać itp.
Doskonałym przykładem jest stwierdzenie że biały pan X nie życzy sobie mieszkać na ulicy z murzynami.
- Owe stwierdzenie jest jak najbardziej rasistowskie w twoim rozumieniu i nie powinno być wypowiedziane a co dopiero upublicznione.
Tylko faktem jest że 90 % białych nie chce mieszkać z M. na jednej ulicy. A pozostałe 10 % ucieknie po roku.
I to jest fakt a z faktami się nie dyskutuje- przynajmniej tak mnie uczono. Czyli niezależnie od naszych dobrych lub złych chęci - tak jest a nie inaczej i basta .
Więc wszelakie zakazy są niczym innym jak kłamstwem, kreacją świadomości kosztem prawdy.
A ty Lilly chciałabyś mieszkać na jednej ulicy z M ?
Odpowiedź jest oczywista - chyba że sama siebie oszukujesz.
Ten hipotetyczny przykład pokazuje dobitnie że zakazując pisać stajesz się przeciwnikiem prawdy :-)
Pozostaje jeszcze kwestia czy na pewno rozumiesz wiersz ?
avatar
@ Rozar, gorące dyskusje w całej Polsce na temat języka nienawiści.
Aha, a tu mamy przykład na język miłości.
PS.
W komentarzu napisałam "W tym momencie historycznym", co znacza przynajmniej chwilę wyciszenia konfliktu. Widać i to za dużo.

@ Bartymeuszu, nie wiem, co masz na myśli "podróże kształcą". Także kończę dyskusję, pisząc z Hilchenbach.
© 2010-2016 by Creative Media