Tekst 57 z 110 ze zbioru: Nieco z uśmiechem
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2019-01-18 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1822 |
Sposoby
Posłuchaj kolego jak
Próbowali na różne sposoby
Zbierali wołali
Nogami w barierki tupali
Biele kwiaty znicze
Co miesiąc zagłuszali
Potem najazd na gmach
A tu trach (Znowu mi nie wyszło)
Nic nie wychodzi
Nawet brukselka z pomocą nie przychodzi
No to łapali wszystkiego nawet papierka lakmusowego
Że konstrukcja stalowa łamana dzień za dniem
Do upadłego aż frekwencji
Na ulicach zabrakło kolego
To dawaj łapać jak tonący brzytwy
Wszyscy przeciwko
Wszystkiemu co zrobią
Drzewa dzikie świnie słowa nawet gęba
Wszystko im się nie podoba
Wojna totalna
Wojna domowa
Ale ile raz można zaczynać
I ile razy przegrywać
Jak mawiają starzy towarzysze
Nie ma zwycięstwa bez strat
Czas wypuścić harty w las
Są sposoby
Śmierć gniew i strach
oceny: bezbłędne / znakomite
No i należy je kijażyć z psami z folwarku zwierzęcego .
Posłuchaj może też, kochany Kolego, i zastanów się,
ile jeszcze kolejnych rewolucji z gilotynami i szubienicami ci potrzeba? Francuska była, paryska była, lutowa była, październikowa, rewolucja chińska "kulturalna", czerwonych goździków, rewolucja pomarańczowa były (żeby wymienić tylko te po łebkach), a Ty, Przyjacielu, gdzie jesteś dzisiaj? Znowu na barykadzie?
Ile dodatkowych wojen domowych - po tych na terenie dzisiejszych Niemiec, w Hiszpanii czy Jugosławii - i ile jeszcze tych upadłych murów berlińskich oraz żelaznych kurtyn ci potrzeba - po to, byś nowe z drutów kolczastych zasieki czym prędzej - w innych częściach Europy i świata - mógł co rusz czym prędzej wznosić i stawiać?
Wszyscy przeciwko wszystkiemu
/i dalej/
Wojna totalna
Wojna domowa
Dlaczego nie uczysz się, drogi Kolego, od naszych Przodków niczego??
Czas wypuścić charty w las
dotyczy czasów ZAPRZESZŁYCH, co się ma nijak do naszej współczesnej ery.
Niech pisarze i poeci,
jasnowidze, wierszokleci
już nie bzdurzą dookoła
w pocie czoła!
Toż Czas woła!
Czy w 3. Tysiącleciu po Chrystusie TO MA BYĆ TEN NASZ NOWOCZESNY IDEAŁ? Europa barykad i murów?! Świat zza krat?!
Są ludzie, którzy są zaczadzeni nienawiścią i nie potrafią myśleć o niczym innym. Może jakaś ich część się trochę opamięta, jeśli nie znajdą słuchaczy. Ale przeciez nie można być na to obojętnym.
Moim zdaniem ten tekst w tym historycznym momencie nie nadaje się do publikowania.
Taki ze mnie oburzony konserwatysta który nie lubi manipulacji i kłamstwa.
Leo i Lily.
Mój moher aż dymi od nienawiści i pogardy :-)
Ale Rozar nie potrafi się opanować nawet na tę parę dni. Spórz na słowa, które padają w tym tekście, na koniec "śmierć, gniew, strach". Walka, wojna, zwycięstwo - ludzie, o co tu chodzi?! Chyba nie wiecie, co to znaczy prawdziwa wojna. Rozar mógłby się sprawdzić dobrze w wojskach napoleońskich.
Parafrazując Zbigniewa Herberta: na taką wolność nas skazali, taką przebodli nas ojczyzną.
Ty czytasz ten utwór i trzęsiesz się ze strachu.To czuć i autor powinien to wiedzieć. Ja, świadomy bezsilności militarnej autora wobec zamiarów, czytam ten wiersz jako "głos wołającego na pustyni" i spokojnie piję whisky.To szkocka duma narodowa tak jak u nas kaszanka,która u nich również jest powodem do dumy i nosi nazwę: hagis. Jak widać ten wiersz można dwojako odebrać i na tym właśnie, na różnorodności odbioru polega wartość sztuki w społecznym przekazie. Przecież wiesz to doskonale. Wiele obecnej tu pisaniny dla zmarłej cioci na urodzinach nie wywołuje przecież takiego odbioru. Inną kwestią jest czy prognozy, diagnoza autora i metody leczenia były i są właściwe o tym zdecyduje przyszłość. Więc jak mu zabronimy się wypowiadać, to za co będzie się wstydził w przyszłości? Dziękuję za Twój komentarz.
To, co chciałam powiedzieć na temat tekstu Rozara w obecnej sytuacji politycznej, możesz sobie poczytać wszędzie w internecie. Tworzenie słowami atmosfery nienawiści nie jest tylko sprawą mojego - jak ty to widzisz, tchórzliwego - odbioru. To wielka fala, którą się wszyscy zachłystujemy.
Podróże kształcą. Dziękuję!
Co to jest mowa nienawiści - trudno powiedzieć ale można tym hasłem zamknąć usta milionom.
Lilly jeżeli oskarżasz ten tekst o nienawiść itp. to powinnaś napisać że w tym a tym wersie autor szerzy nienawiść poprzez ...... . Itp.
Wówczas jest to krytyka konstruktywna a nie komunistyczna nagonka.
Dodam że łatwo jest szafować oskarżeniami tego typu a wolność słowa właśnie ma prawo a czasami obowiązek obrażać i oskarżać itp.
Doskonałym przykładem jest stwierdzenie że biały pan X nie życzy sobie mieszkać na ulicy z murzynami.
- Owe stwierdzenie jest jak najbardziej rasistowskie w twoim rozumieniu i nie powinno być wypowiedziane a co dopiero upublicznione.
Tylko faktem jest że 90 % białych nie chce mieszkać z M. na jednej ulicy. A pozostałe 10 % ucieknie po roku.
I to jest fakt a z faktami się nie dyskutuje- przynajmniej tak mnie uczono. Czyli niezależnie od naszych dobrych lub złych chęci - tak jest a nie inaczej i basta .
Więc wszelakie zakazy są niczym innym jak kłamstwem, kreacją świadomości kosztem prawdy.
A ty Lilly chciałabyś mieszkać na jednej ulicy z M ?
Odpowiedź jest oczywista - chyba że sama siebie oszukujesz.
Ten hipotetyczny przykład pokazuje dobitnie że zakazując pisać stajesz się przeciwnikiem prawdy :-)
Pozostaje jeszcze kwestia czy na pewno rozumiesz wiersz ?
Aha, a tu mamy przykład na język miłości.
PS.
W komentarzu napisałam "W tym momencie historycznym", co znacza przynajmniej chwilę wyciszenia konfliktu. Widać i to za dużo.
@ Bartymeuszu, nie wiem, co masz na myśli "podróże kształcą". Także kończę dyskusję, pisząc z Hilchenbach.