Go to commentsObietnica
Text 82 of 138 from volume: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Author
Genrepoetry
Formpoem / poetic tale
Date added2019-03-09
Linguistic correctness
Text quality
Views1361

Bez względu na koncerty życzeń

Pobożnych albo rozpasanych

Jestem gdzie jestem

Pełnią życia

Które mi tętni i nie mami


Jak zachłyśnięcie haustem chwili

Zapachem ziół lubczyku chilli


I będę będę póki jestem

Jak powietrze













  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
"Jak zachłyśnięcie łykiem chwili". Według mnie bowiem: "zachłyśnięcie" z "haustem" nazbyt blisko z sobą sąsiadują...
avatar
Brzmieniowo owszem. :)
avatar
Jesteśmy powietrzem?
avatar
To namiętny, gorący jak Samum manifest niczym nie skrępowanej wolności.

Jestem gdzie jestem
Pełnią życia
Które mi tętni i nie mami

/i dalej/

I będę będę póki jestem
Jak powietrze

Zrozumiałym we wszystkich językach świata symbolem wolności są ptaki... które jednak migrują wyłącznie ściśle wyznaczonymi "korytarzami" i jedynie na stosunkowo krótkich dystansach (maksymalnie zaledwie kilka tysięcy kilometrów w jedną stronę przelotu).

U Poetessy w wierszu "Obietnica" wszelkich swobód ucieleśnieniem jest powietrze, które - poza krańcami ziemskiej atmosfery - nie zna żadnych granic.

Piękna jak diament liryczna przestrzeń naszej człowieczej wolności
avatar
Dziękuję za miłe komentarze.
A przykrych, Pulsarze, nie życzę sobie. Powstrzymaj, z łaski swojej, obelgi! Zgłaszam do usunięcia.
© 2010-2016 by Creative Media