Tekst 82 z 140 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2019-03-09 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1380 |
Bez względu na koncerty życzeń
Pobożnych albo rozpasanych
Jestem gdzie jestem
Pełnią życia
Które mi tętni i nie mami
Jak zachłyśnięcie haustem chwili
Zapachem ziół lubczyku chilli
I będę będę póki jestem
Jak powietrze
oceny: bezbłędne / bardzo dobre
oceny: bezbłędne / znakomite
Jestem gdzie jestem
Pełnią życia
Które mi tętni i nie mami
/i dalej/
I będę będę póki jestem
Jak powietrze
Zrozumiałym we wszystkich językach świata symbolem wolności są ptaki... które jednak migrują wyłącznie ściśle wyznaczonymi "korytarzami" i jedynie na stosunkowo krótkich dystansach (maksymalnie zaledwie kilka tysięcy kilometrów w jedną stronę przelotu).
U Poetessy w wierszu "Obietnica" wszelkich swobód ucieleśnieniem jest powietrze, które - poza krańcami ziemskiej atmosfery - nie zna żadnych granic.
Piękna jak diament liryczna przestrzeń naszej człowieczej wolności
A przykrych, Pulsarze, nie życzę sobie. Powstrzymaj, z łaski swojej, obelgi! Zgłaszam do usunięcia.