Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2019-03-29 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1434 |
Muzyka: Oleg Bayev, `Goodby Bluebird`
LEŚNA LITURGIA
tyle ołtarzy zachwyca sklepienie
w gąszczu filarów wypatruję światła
chłodzi litanią wartki modlitewnik
msza się odprawia niepotrzebny kapłan
słońce jak hostia nadstawiam zmęczenie
nawet okruszka strawy nie uronić
dzięcioł kołatką dębową przygrywa
mięknę i we mnie nadszarpnięte szpony
Bóg się naturą rozsiadł a ja w Bogu
czuję symbiozy podmuch wśród szrapneli
z diabelskich rogów sztuczek hokus-pokus
żarna wirują w duszy grzech się mieli
ratings: perfect / excellent
Ustawowo!!!
ratings: perfect / excellent
Dzisiaj nas
chłodzi litanią wartki modlitewnik
msza się /sama/ odprawia niepotrzebny kapłan
i wschodzi słońce jak okrągła hostia
/cytuję z pamięci/