Text 255 of 255 from volume: A kiedy mi życie dopiecze
Author | |
Genre | poetry |
Form | poem / poetic tale |
Date added | 2019-07-04 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 1166 |
![](/img/grad_line1.gif)
![](/texts/24/31218/1.jpg)
DEMOKRATYCZNE PRZYPIEKANIE
płot się zapocił siwą brodę skubie
alkoholowo pojękuje skala
cień się w karzełki rozproszył i dyszy
równik uparcie okupuje taras
szukam schronienia golizna nie chłodzi
sól się wysala na spragnione wszystko
chlipię - litrami zatapiam krwioobieg
skóry niestety nie da się wycisnąć
wszelkie stworzenie wyczekuje grzmotów
zlituj się Piotrze prześlij trzódkę chmurek
niech się ubłocą czyściochy w obórkach
wróblowe strachy i z nadwagą szczurek