Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2019-11-02 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 913 |
posprzątaj po sobie przed śmiercią , to ważne
mam nowego mopa i mięśnie buciory robocze na rzep
niebieską kurtkę czarny wór we fantazyjne wzory
kilka piw i kota który chodzi ze mną na robote
cała chemia rękawice maski równo ułożone w wózku
idę myć szorować ścierać nic nie zostanie żaden syf
brudne talerze zgniłe resztki padłe skowronki paw
obsrana klatka wszystko ląduje we worze na dnie
mopem ścieram krew płyny ustrojowe piach wszystko
we wiadrze płuczę warkocze ściery dokładnie
nie może zostać na podłodze rozkładu ślad
żółty obłok smrodu wniknął w białe ściany
trudno taki już los najemców psia karma
nie zrobisz z tem nic codzienna porcja
taki los mokra plama pusty trzos
nagły trafia szlag
.........................................................................................................................................................
przerwa, czas na skręta.
zapodział się gdzieś, kot
bayo