Text 18 of 26 from volume: Liście
Author | |
Genre | prose poetry |
Form | prose |
Date added | 2020-01-16 |
Linguistic correctness | - no ratings - |
Text quality | - no ratings - |
Views | 928 |
Najgorzej było w porze jesienno-zimowej...
Tak jakby wraz z pierwszymi przymrozkami wkradał się do Twojego serca mróz.
Stawałaś się milcząca, prawie lodowata w kontaktach. Miałam wrażenie, że odgradzasz się ode mnie jakąś niewidzialną, ale nieprzenikliwą barierą.
Gdy rozmawialiśmy, to poruszałeś tylko „standardowe” tematy, a każdy uśmiech kończył się dziwnym grymasem warg, jakbyś połknął coś niesmacznego.
Bałem się, że to oznacza koniec wszystkiego i zastanawiałem się co zrobiłem złego.
Ja sam zastygałem wtedy w jakiejś zlodowaciałej niemocy, która sprawiała, że trudno mi było przełamać ten schemat.
Dopiero musiałam się nauczyć, jak przetrwać okres w którym jesteś „królem śniegu”.