Go to commentsO prezydencie i pasztetowej
Text 28 of 92 from volume: Nieustanne kontynuacje
Author
Genrehumor / grotesque
Formepigram / limerick
Date added2020-02-21
Linguistic correctness
Text quality
Views1808

O prezydencie i pasztetowej


Polityk Franek szedł na Miodową,

gdyż w sklepie nabyć chciał pasztetową,

lecz zdarzył się incydent,

wykupił ją prezydent,

lud ciemny ma więc pożywkę nową.

  Contents of volume
Comments (5)
ratings: linguistic correctness / text quality
avatar
Kamerzyści w ciuchach, w których chodzą po ulicy, bez badań wymaganych przez Sanepid za ladą w dziale mięsnym.
Art. 165
§ 1. Kto sprowadza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób albo (...):
powodując zagrożenie epidemiologiczne lub sze­rzenie się choroby zakaźnej albo zarazy zwierzęcej lub roślinnej,
(...)
§ 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3
Pozdrawiam,
avatar
Koronawirus szaleje,
Kucharki z Belvederu
Odeszły na lasy, knieje -
A prezydent potem ten cały pasztet
Kupuje na kramie... i wcale go nie je :)
avatar
Bardzo dziękuję za komentarze. Przypuszczam, że ekspedientka oraz rzekomi klienci w kolejce byli agentami Straży Ochrony Państwa (SOP), więc odpowiednich badań chyba nie mieli. Ale "ciemny lud" to prawdopodobnie kupił.
avatar
Dobre :) Zapewne było tak, jak piszecie w komentarzach.
avatar
Adk, bardzo dziękuję.
© 2010-2016 by Creative Media