Text 9 of 207 from volume: to jest już koniec
Author | |
Genre | poetry |
Form | blank verse |
Date added | 2020-03-17 |
Linguistic correctness | |
Text quality | |
Views | 1483 |
nad lasem
wypełnił pustą przestrzeń
między sumieniem a strachem
przed nieznanym
wydartych tęsknot
niechcianych małych rąk
namiętnych długich nocy
po napoczęcie świtu
tutaj świat
na krawędzi lęku
spotkałem go po raz pierwszy
było spokojnie
miłe spojrzenie mówiło niewiele
milczał cały czas
szumiał las
odleciał gdzieś
by być jednak blisko
nasze dusze mózgi okłamane
skrępowane stekiem brudnych słów
nieprawda którą znasz
wytłumaczyć nie ma szans
na czym opiera się ten świat
nie pojmuję
w lustrze wesoła twarz anioła
jakby znak wierzę będzie lepiej
już nie boję się o przyszłe dni
ratings: perfect / excellent
JAK DZIE CKO NI CZE GO SIĘ NIE BO I MY!